pietruszek wrote:

>> Użytkownik waldemar z domu w wiadomości do grup dyskusyjnych
>>
>> > można i tak, i tak w zależności do sytuacji. Do kiełbasek wigilijnych
> mam
>> na
>> > zimno (znaczy temperatura pokojowa), a do gęsi czy innego oskubańca czy
>> > rolad oczywiście na gorąco
>>
>>
>> waldku badz tak dobry...co to kielbaski wigilijne?
>
> chyba jakies bez miesa?

czemu bez mięsa? Biała kiełbasa, oparta o mięso cielęce. Gotowana.
Tradycyjnie u nas na wigilię już od lat. Pod Opolem był masarz, który to te
kiełbaski produkował. Obecnie kupujemy u śląskiego masarza w Berlinie
(Tegel, Rogacki chyba się nazywa, Moabit Arminiushalle też mają, to dla
zainteresowanych tubylców).
Jak kogoś interesuje mój jadłospis wigilijny:
Barszcz na wędzonce z uszkami z grzybowym farszem.
Kiełbaski + sos selerowo-piernikowy (tzw. sos szary, rybny lub ...polski).
Sos nadaje się nawiasem mówiąc wspaniale do jakieś niezbyt delikatnej ryby,
choćby karpia. Do tego sałata z podgotowanej kapusty (modrej ;-)), z
kiszonym ogórkiem, cebulą i ewentualnie kukurydzą. Do tego świeży chleb.
Smażone kiełbaski norymberskie (takie małe, krótkie), dla juniora
koniecznie z keczupem ;-). Surówka nawinie (na ogół sałata lodowa + ruccola
+ szalotki + oliwa i ocet malinowy). Ćwikła z chrzanem, sałatka z jajka z
chrzanem i jogurtem, buraczki z majerankiem. Na deser pierniki, makowiec,
śląskie bomby, jabłka zapiekane z marcepanem i rodzynkami, kompot z
suszonych owoców.
Z tego robię ja albo żona surówkę, pierniki (już są) i jabłka z marcepanem
(to ja). Reszta jest produkcji moich rodziców.

Wesołych świąt Bożego Narodzenia, Hannukka (już była), Kwazaa, Nowego Roku i
cokolwiek ktoś świętuje lub nie.

Waldek