Data: 2002-03-13 16:21:52
Temat: Re: mój ojciec mnie wkurza :)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Utrzymywał Cię gdy
> byłaś dzieckiem, ale nie powinien oczekiwać niczego więcej niż sam
dawał.
> Ot - samoobrona człowieka przed agresją. Niekiedy agresja
psychiczna -
> cierpienia jakie się znosi od swoich rodziców - są ważniejsze od
tych
> pieniędzy, które według nich znaczą wiele.
> Reasumując - świat nigdy nie był sprawiedliwy, najpierw jesteś
zależny
> od rodziców jako dziecko potem materialnie jako prawie dorosły,
dobrze
> jeżeli kończy się to w wieku 18 lat (oczywiście mówię o sytuacjach
agresji
> psychicznej ze strony rodziców), gorzej jeżeli to trwa i trwa
(studia,
> bezrobocie, itd.) :-(
Problem jest w tym, ze ja sama źle sie z tym czuję i mam poczucie
winy.
Teraz to stary bezradny człowiek, bardzo przeżył śmierć mojej mamy,
czuję sie do pewnych rzeczy wobec niego zobowiązana, a nie potrafię
się przełamać.
Z drugiej strony - on kompletnie nic nie rozumie. Nic do niego nie
dociera. Uważa zapewne ze był/jest wspaniałym ojcem.
Jest wobec siebie absolutnie bezkrytyczny.
Takich incydentów, jak ten co opisywałam nie pamięta.
Teraz uważa że ja go krzywdzę, bo nie lubię z nim rozmawiać.
Faktycznie nie lubię, nie mamy kompletnie o czym rozmawiać.
Jego problemy mnie zupełnie nie interesują.
Jego poglądy polityczne uważam za idiotyczne, a on usiłował mnie
namówić do głosowania na LPR ;-))
Kiedy powiedziałam - "Ja Cię nie namawiam do głosowania na UW, więc ty
mnie też nie agituj" - to się obraził.
Każdą uwagę pod swoim adresem (np. prośbę zeby coś sprzątnął) traktuje
jak zniewagę.
Oj, ale się wam wyżalam, ale jest to sprawa, która bardzo mi lezy na
sercu.
Pozdrowienia.
Basia
|