Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "T.N." <x...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: moja kolej :(
Date: Sat, 10 Jul 2004 03:31:54 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 21
Message-ID: <ccnfpo$77g$1@inews.gazeta.pl>
References: <cclg8v$2dq$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa142.lodz-radogoszcz.sdi.tpnet.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1089421944 7408 213.77.144.142 (10 Jul 2004 01:12:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 10 Jul 2004 01:12:24 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: xyzxyz
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:60078
Ukryj nagłówki
Wydaje mi się, że jeśli kobieta nie wie czy kocha, to jednak jest bardziej
"na nie" niż "na tak". "Fajny związek", kilka lat stażu, roczna córka to
mimo wszystko troche za mało, aby wszystko się kręciło tak jak powinno (a
może nigdy się tak nie kręciło???). Ludzie w tym wątku napisali już bardzo
dużo (nawet nie mam siły wszystkiego czytać) jednak mam dla Ciebie pewną
radę. Zachowaj spokój. Na prawdę nie ma sensu robić scen rodem z taniej
telenoweli i np. z dnia na dzień wyprowadzać się lub wyrzucać mężowi walizki
przez okno. Zasadniczo są dwie możliwości, albo się pogodzicie albo nie. Nie
ma w tym jakiejś większej filozofii i możnaby uznać to za banał, ale też
nikt z grupowiczów nie zna tak naprawdę Twoich odczuć, charakteru, Ciebie
samej, dlatego też nie radziłbym sugerować się poradami w stylu: zabieraj
dziecko i żądaj pieniędzy! Nerwy to zły doradca. Można sprawę załatwić
spokojniej i będzie to z korzyścią dla was wszystkich. W gruncie rzeczy
możnaby stwierdzić, że to jego wina, że nie warto, żyć z "bydlakiem", który
ma kochankę, ale...
No właśnie, nie oczekuj, że ktoś zadecyduje za Ciebie.
--
T.N.
|