Data: 2002-03-13 08:02:47
Temat: Re: moje dziecko i jego tatus :-( (dlugie)
Od: <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Asiu!
Zastanawiała się co odpisać na Twój list. Twoja sytuacja jest bardzo trudna.
Myślę, że o tym wszytskim powinnaś porozmawiać z dobrym psychologiem
dziecięcym. Myslę też że na taką wizytę - moze nie na pierwszą, a na drugą
powinnaś zabrać ojca dziecka. W końcu to też jego dziecko i niech zdaje sobie
sprawę z tego co się z nim dzieje.
Jak dla mnie to że twój były rząda abyś wychodziła z domu jak przychodzi do
dziecka to absurd. A Ty masz prawo wymagać aby nauczył się pożądnie zajmować
dzieckiem. Przewijał, karmił. Nie wiem jak jest gdy przychodzi do Ciebie kto
się wtedy tym zajmuje? Mylę, że powinien robic to on sam.
Powiedz czemu nie chesz aby dziecko było z ojcem u jego przyjaciółki?
Może ona bedzie umiała się zająć małym dzieckiem pod względem potrzeb
fizjologicznych dziecka?
Na pewno dla dziecka ważne jest aby miało kontakt z ojcem, ale nie takim
kosztem jak to się odbywa u was. Z drugiej strony trudno się dziwić tacie
jeżeli nie widzi takich reakcji dziecka o których piszesz moze nie chcieć Ci
uwieżyć.
Przecież ludzie robia różne rzeczy. A kontakty miedzy Wami na pewno nie bylo
dobre skoro się rozstaliscie.
Może mogłabyś kogoś innego zostawiać ze swoim dzieckiem i jego tatą. Tak abyś
Ty czuła się spokojna, a jednocześnie nie musiała się z nim widywać.
Na pewno Twoje zdenerwowanie całą tą sytuacją też odbija się na dziecku. Może
więc to byłoby najlepsze rozwiązanie?
Pozdrawiam Cię
Napisz co wynikło z rozmów z psychologiem (o ile oczywiście będziesz miała
ochotę)
Magda (Karolina 3,10 i Grześ 1,4)
____________________________________________________
__________________________
http://www.arnika.home.pl/ciuchy/ - moja strona z ubrankami po moich dzieciach
http://www.arnika.home.pl/nowa/ - strona ze zdjeciami moich dzieci
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|