Data: 2005-05-31 09:40:23
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:d7ha0o$45d$1@inews.gazeta.pl...
> Basiu, on nie potrafi zrozumieć, że w życiu można się kierować pragnieniem
> szczęścia.
Nieprawda. Tylko w to pragnienie można wsadzić różną treść.
> Według niego życie ma być nieustającym wypełnianiem powołań, zadań i
> obowiązków wynikjących z ... (potrzebne wstawić).
Człowiek pragnie dobra. Niedojrzały pragnie dobra zmysłowego, dojrzewając
dochodzi do wzniosku, że to dobro to nie wszystko i dostrzega dobro
użyteczne. Jednak najwyższym stopniem dobra jest dobro godziwe. Życie ma się
tylko jedno i nie warto jego marnować na głupoty, dlatego też życie
człowieka mądrego jest wypełnione powołaniem, ktore w sobie odkryje.
> Kierowanie się szczęściem to według tego pana egoizm, brak miłości do
> Boga, sodoma i gomora wprost.
> Dlatego jakakolwiek dyskusja "is futile".
Przecież realizacja dobra godziwego daje największe szczęście.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|