Data: 2005-06-01 15:15:49
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-05-31 22:23:59 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *gsk* skreślił te oto słowa:
>> Nie czytałaś - nie pójdzie do fachowca, bo dopiero wtedy miałaby problem.
>>
>> Naprawde nie ma co sie przejmować rozhisteryzoaną mitomanką
>
> a kim Ty jesteś?,
Chyba nie chce mi się tu bawić w test: odpowiedz w 20 punktach kim
jesteś... przerabiałam to, znam wyniki :)
> bo od kiedy mam tutaj z Tobą do czynienia nie przeczytałam
> nic oprócz przemądrzałych uwag na mój temat.
A to nie moja wina, że nie czytasz wszystkiego w tym watku...
> Grupy dyskusyjne są od tego,
> żeby dyskutować, a nie kwitować obelgami wywody kogos komu może jest lepiej
> jak coś z siebie wyrzuci.
Totez sobie dyskutuję. Ale niestety w mojej definicji dyskusji nie zawiera
się jedynie głaskanie po głowce uciemiężonej matki i żony... Sorry.
> Przeciez nie musisz czytać tego co napisałam,
> skoro z jakichś względów nie odpowiada Ci ten temat,
Bardzo mi odpowiada taki temat. Niezwykle poszerza horyzonty.
> albo może sposób jego
> prezentacji jest dla Ciebie nieodpowiedni to są przecież inne posty, albo
> nawet inne grupy.
Oooo, i powtarzaj to sobie na głos za każdym razem jak zobaczysz mój post
będący odpowiedzią na Twój :)
> Wszyscy, ale naprawdę wszyscy, którzy włączyli się do
> dialogu powiedzieli coś co miało związek z tematem,
O własnie, wszyscy :)
> a Ty albo szukasz moich
> postów na innych grupach albo ubliżasz mi i wyśmiewasz to co napisałam.
No musisz się zdecydować - czy wszyscy czy jednak nie wszyscy. To tak na
poczatek.
Po drugie nie musze szukać Twoich postów na innych grupach, bo psd akurat
czytałam na bieżąco w poszukiwaniu opini o maszynkach do chleba i grilach
elektrycznych. Miałaś pecha, żeś się mi nawinęła na psd :)
> Po
> co to robisz?
Już pisałam, nie lubię wciskania bajeczek.
> Może to nie ja mam problem z psychiką tylko Ty? Jeśli tak
> bardzo karmisz się bezsensownymi i niemiłymi dialogami to może masz jakieś
> kompleksy?
Ja się karmię pożywieniem, grupy to jedynie rozrywka. I to nie ja na
grupach opisuje swoje problemy wskazuujące na kłopoty z własną psychiką.
Tak więc postaraj się najpierw pomóc samej sobie.
> i cokolwiek jej
>> radzić, bo ona potrzebuje jedynie sobie popisać. Na nieszczescie do
> pisania
>> na grupe nie potrzebuje świeczki i klimatu jak przy pisaniu pamiętnika.
>>
>
> No i co w tym złego? To też jest dla Ciebie śmieszne? Może wszyscy są
> śmieszni oprócz Ciebie? Rzeczywiście klimatu tutaj nie stworzę - nie w takim
> towarzystwie.
Aha, to postaraj się chociaż czytać ze zrozumieniem i nie traktowac
wszystkiego co gryzie w tyłek jako ugryzienia komara :)
--
Lia
|