Data: 2004-01-08 09:33:59
Temat: Re: monotonna dieta
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <ginger@(isp).pl> napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E1084AF35@jplwant0
03.jasien.net...
> Ale to jest różnica - Ty mówisz o tradycyjnych dietach tamtych regionów, a
> ja o tej słynnej "diecie śródziemnomorskiej", która jest lansowana jako
> panaceum na zło wszelakie. W tej książce jest podkreślone, że DŚ jest
raczej
> sposobem odżywiania się, niż jakąś kulturą żywieniową - m.in. opisana jest
> adaptacja DŚ do polskich warunków. A jak ja patrzę na tą mnogość chleba,
> ziemniaków, ryżu i innych to się zastanawiam, po jakim czasie takiej diety
> łatwiej by mnie było przeskoczyć, niż obejść :> Chyba że gdzieś tkwi jakiś
> kruczek, ale w końcu znam swój organizm - po niczym nie tyję tak szybko,
jak
> właśnie po dużej ilości pieczywa i zbóż.
To może to jest ta różnica, że ona teraz jest skorygowana i przeinaczona.
Ja wtedy (cholera, no nie mogę sobie przypomnieć ile to było temu - parę lat
4-6) raczej nie miałam dostępu do takich opracowań.
Raczej do opisów co tez Ci ludzie tam jedzą.
Nie spotkałam ograniczenia mięsa jako takiego, a raczej zamianę mięs
czerwonych na ryby z niewielka ilością drobiu.
O wędlinach nic nie spotkałam, ale jak tu zrobić kiełbasę z ryby. :)
Mnogości chleba i ziemniaków tez tam nie było, raczej warzywa surowe i
gotowane podawane do mięsa lub sera, czasami trochę chleba do potraw -
faktycznie nie smarowanego masłem, ale maczanego w oliwie. Sery białe (chyba
kozie?) polewane oliwa i doprawiane czosnkiem. Dużo świeżych oliwek - u nas
nie dostępnych, ale była propozycja żeby w ich miejsce jeść orzechy. Wtedy
się nauczyłam sałatę zalewać sosem z oliwy a nie śmietaną.
Jakoś inaczej to wygląda , to co teraz opisujesz.
Może z tą dieta śródziemnomorska jest tak jak z japońską - ktoś przemyślał i
zamienił ryby na ziemniaki z serem. ;-)
Sowa
|