Data: 2001-04-25 07:05:16
Temat: Re: moralnosc a korzystanie z prostytutek.
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gosia" <g...@p...onet.pl> writes:
> Ale nie wyobrażam sobie jak
> > > bardzo musiałabym być zdesperowana, żeby zrobić to z kimś kto wcale tego
> nie
> > > chce tylko musi, w dodatku za pieniądze.
> >
> > przypominam, ze nie wszystkie prostytutki sa zmuszane do prostytucji.
>
> Nie mówię o zmuszaniu tylko o tym że one robią to z konieczności, aby
to ja jeszcze raz powtorze: nie wszystkie prostytutki sa
prostytutkami z koniecznosci.
> Oczywiście, jak najbardziej zauważyłam to.
> Ale pisałam tutaj o tym, że jest to zupełnie inny seks - ten z obcą osobą
> jest pozbawiony piękna i głębszego sensu, to tylko takie właśnie płytkie
> wyżycie się - nie powiesz mi że tak nie jest.
Wlasnie ze powiem. Nie zdarzylo widocznie ci sie nigdy seksic z kims
nowopoznanym, z kims, kto samym swoim widokiem wzbudza od razu
pozadanie i przemozne pragnienie seksu.
Taki seks jest niesamowity i odlotowy. Co do sensu - coz, sens to
sobie kazdy czlowiek idywidualnie sam nadaje tam gdzie chce.
Nie widze wiec zwiazku w przyrownywaniu kategorii sensu do seksu jako
takiego.
> I ze mozna z kims takim uprawiac seks?
> > Czy okreslisz mianem "wyzywanie sie jak zwierzeta" zwiazek dwojga
> > kochankow, ktorzy sa przyjaciolmi?
>
> Przecież to zupełnie co innego niż prostytucja.
tak, ale to seks miedzy dwojgiem ludzi ktorzy nie darza sie miloscia
bynajmniej. a pisalas o tym ze seks bez milosci to jak zaspokajanie
sie zwierzat.
> > A jak okreslisz pierwsze erotyczne doswiadczenia mlodych ludzi,
> > nastolatkow?
>
> Nie widzę związku z tematem.
a ja widze. to tez seks miedzy dwojgiem ludzi ktorzy nie darza sie
miloscia, a napisalas ze jak nie ma milosci to taki seks jest jak
zaspokajanie sie zwierzat....
> > A panienki z agencji towarzyskich najczesciej sa mlodne i dosc
> > zadbane.
>
> Wiedziałam że ktoś napisze coś takiego.
Bo one sa mlode i zadbane. Naprawde, zanim zaczniesz przytaczac takie
opisy prostytutek jak podalas - ze powyyzej 50-tki, brudne, bezzebne i
smierdzace - wartaloby zebys po prostu naocznie sie przekonala jak one
wygladaja. Bo nawet tak pogardzane przez wszystkich tirowki nie sa
takie jakie opisalas.
> > Zapytalabys sie moze kogos, ktos w takiej agencji byl, niech ci
> > opisze.
>
> Wiesz, nie zapytam bo nie chce mi się drążyć już tego tematu.
Szkoda.
Narzekasz, ze ktos na ciebie naskakuje - ale dlaczego w takim razie
piszesz nieprawde wyssana z palca, tylko dlatego ze ci ona odpowiada i
pasuje jako argument do twoich pogladow?
Owszem, poglady mozesz sobie miec jakie chcesz i je glosic, ale jesli
juz to ogranicz sie do nich, nie podpieraj sie jakimis falszywymi
opisami wzietymi z ksiezyca.
To taka wiesz, elementarna uczciwosc w dyskusji.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|