Data: 2008-04-08 18:14:43
Temat: Re: moraxella catarrrhalis
Od: "Anna" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> żyjemy w XXI wieku, naprawdę nie trzeba opierać się na tym co wyrosło nam
> w
> ogródku. Ja dziś sobie zjadłem pół kilo marchewek, z kilogram jabłek, 3
> banany, pomarańcza, teraz wcinam paprykę... kurcze, coś mam dziś smaka na
> owoce :D Ciekawe ile wątroba to wytrzyma, heh, biorąc pod uwagę że jeszcze
> szaleję ostatnio z sokowirówką.
o tej porze roku jakiekolwiek waryzwa i owoce sa tak nafaszerowane chemią,
że ich zbawienny wpływ raczej zupełnie niwelują szkody które mogą poczynić
przy regularnym spożywaniu...
ale każdy ma swoje zdanie...
ja tam wolę jadać ze swojego ogródka i to co ukiszę, uwekuję na zimę....lub
przechowam (jak ziemniaki na przykład)...;-)
> widzisz, z syntetycznymi witaminami to i pewnie masz rację, ALE - są
> jeszcze
> minerały. Dawno dawno temu, zanim zaczęto uprawiać rośliny 666 razy pod
> rząd na tym samym polu, w owocach, warzywach, nasionach i innych takich
> było dużo jodu. Ba, można tam było znaleźć magnez, cynk, wapń... A teraz?
>
no tak jod jest w soli (której nie jadasz;-)
inne minerały są w ziarnach
jakoś nie jestem zwolennikiem jadania tabletek...
nawet jeśli to minerały
niemniej dzięki za rady...;-)
> No niestety, ale jednak czasem trzeba się do aptekarki uśmiechnąć. Jeszcze
> pół biedy jeśli jesz pieczywo razowe, ono zawiera trochę więcej magnezu,
> ale cynku tu raczej nie znajdziesz tyle co trzeba, o jodzie nawet nie
> wspomnę. Kup sobie jakiś preparat typu "multisal", obojętnie jaki i łykaj
> regularnie, na początek nawet 3x dziennie. Co prawda połowa składników w
> takich preparatach blokuje przyswajanie drugiej połowy, ale zawsze coś tam
> zostanie.
>
> --
> . Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
|