Data: 2004-10-23 19:32:15
Temat: Re: moze mi ktoś wytłumaczyć?
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol wrote:
> [...]
> Dlatego podsunelam pomysl z oplacanymi extra warsztatami - skorzysta, kto
> uzna za stosowne, uczelnia zarobi, wykladowca zarobi, ale zorganizuje m o z l
> i w o s c doksztalcea sie. Kto zas nie bedzie chcial "bulic" badzie bedzie
> mial z czego "bulic" - coz, bedzie musial zalatwic sprawe we wlasnym zakresie
> ( chocby spytac na necie: "Stachu, Stachu - jak to sie robi?";), badz
> przebrnac przez jakas pokazna w temacie lekture.
>
> Nie wiem, jednak, czy taki wybor istnieje.
>
> Kaska
Wtedy zajęcia 'statutowe' zamienią się w promocję płatnych
warsztatów dla studentów.
Rozwiązaniem w miarę 'etycznym'[;-)] są organizowane przez samych
studentów różnego rodzaju 'Letnie/Zimowe Szkoły'. Studenci wynajmują
sobie atrakcyjny ośrodek wypoczynkowy, zapraszają wykładowców z całej
Polski - jakich chcą - dobranych do wymyślonego PRZEZ SIEBIE (!)
tematu kursu, oferując np. tygodniowy pobyt z rodziną za wykłady -
pięciu, sześciu wykładowców jest w stanie wypełnić program nie
forsując się przy tym - czasem dają się na to namówić tzw. 'goście
zagamniczni' zainteresowani Polską - widziałem już takie na których
byli ludzie rzeczywiście top-gun w danym 'temacie' przynajmniej z
Polski. Często absolwenci pracujący już w firmach prywatnych służą
jako kontakt ze sponsorami takich imprez. Uczelnia zapewnia środki
audiowizualne, niekiedy wykładowcy pomagają ściągnąć kogoś ciekawego
ze świata. Wieczorami studenci wymyślają jakieś dyskusje panelowe, na
zadane przez siebie tematy w gronie interdyscyplinarnym. W nocy
dyskusje te są kontynuowane przy dobrym wineczku i gitarze, czasem aż
do rana...
--
pozdrawiam
vonBraun
|