Data: 2006-12-06 15:10:03
Temat: Re: może się myl
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak napisał(a):
>
> Ja podam swoje: "On (wskazując palcem na Młodego) jest na pewno głodny".
> I tak jakieś dwadzieścia razy na dzień.
U nas podobnie, bo na tym tle właśnie. Siedzimy przy obiedzie, Maja coś
tam zjadła i oznajmia "najadłam się już" i wstaje od stołu. Zjadła może
mało, ale IMO nie zawsze musi jesć dużo, a teścia to nie zadowala. Kiedy
Maja zaczyna się bawić, teść do mnie mówi: "to nakarm ją teraz, bo
zajęta jest zabawą i nie zauważy" :-/. I to nie jest jedyny raz, kiedy
teść czepia się jedzenia. A właściwie to czepia się dosłownie
wszystkiego - że chorowita (oczywiście dlatego, że mało je), nawet że
źle mówi (chociaż zaczęła mówić pełnymi zdaniami zanim 2 lata skończyła,
ale teściowi nie podobało się, że mówi "chcę na opka" zamiast "chcę na
rączki"). No i oczywiście potrafi przyjść przed obiadem i dać Mai pakę
ciastek, a potem dziwi się, że Maja obiadu nie chce. No i takie tam
różne temu podobne wkurzające zachowania.
Pozdrawiam
Ewa
|