Data: 2002-01-25 11:17:56
Temat: Re: naczynie do kiełkowania
Od: "Anna Sheridan" <a...@o...com.au>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greta" <g...@s...pl> wrote in message news:a2qv0j$9n6$1@h1.uw.edu.pl...
> Czy ktoś wie gdzie w Warszawie mogę kupić naczynie do kiełkowania?
> greta
>
Ja nie wiem, ale ja kielkuje swoje w sloiku. Szyjke zatykam kawalkiem gazy z
gumka. Namaczam nasiona na 2 dni w glebokiej wodzie, ktora zmieniam bardzo
czesto, a jak zaczynaja sie ukazywac kielki to odcedzam i tylko przeplukuje
woda, tez bardzo czesto. Wilgotnosc z przeplukiwania w zupelnosci wystarcza.
Sloik lezy na boku, zeby wszystkie kielki mialy dostep do swiatla. Nie
powinny miec bezposredniego slonca, ja trzymam swoje na parapecie okna w
kuchni gdzie slonce nigdy nie swieci bezposrednio (o Jezu, takiej brzydkiej
polszczyzny dawnom nie slyszala...). Nasionka powinny byc specjalne do
kielkowania, nie ogrodnicze. 2 lyzki zupelnie wystarcza. Po 4-5 dniach masz
gotowe kielki, oplucz po raz ostatni i trzymaj w lodowce, utrzymaja sie
swieze dobrych kilka dni.
Bardzo pyszne jedzenie, do salat i kanapek. Widzialam raz kielkownice na
e-bay ale mi moj sloik w zupelnosci wystarcza.
Ania
|