Data: 2003-10-12 10:02:28
Temat: Re: napoleonek
Od: Magdalena Potocka <m...@n...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wlasnie! I zanim Jan Pawel II powiedzial na rynku w Wadowicach o
kremowkach,
> to wszedzie byly napoleonki. Teraz nawet we Wroclawiu juz NIGDZIE nie
> widzialam nazwy napoleonka, tylko kremowka wlasnie.
ja widziałam napoleonkę w małej cukierence przy przystanku tramwajowym
"Park Szczytnicki" i koło Dworca Głównego. Widać siła przyzwyczajenia do
nazwy zwyciężyła :-)
> Wszystko, co papieskie,
> swietnie sie sprzedaje. Zrobil sie z tego niezly biznes. Ja sie nie moge
> przelamac. Dla mnie to zawsze beda napoleonki. I przyznam sie, ze tym
> natarczywym lansowaniem kremowek jestem nieco zniesmaczona ;/
>
otóż to :-)
--
Magda
|