Data: 2002-04-16 13:58:40
Temat: Re: natretne mysli o smierci-help
Od: "spider" <s...@l...lo.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krzysztof <k...@w...spam.de>
> Ty byś pewnie radził, żeby się wziąć w garść, że każdy przeżywa doły
> itd..?
Nie, mysle, ze niektorzy nie zdaja sobie sprawy jakie doly moga byc
glebokie.
> Widocznie jednak nasze normy etyczne się trochę różnią.
> Ty uważasz, że jeżeli nie zabraniasz (chociaż nie bardzo szczerze
> mówiąc widzę możliwość zabronienia jej tego na forum grupy) i nie
> nakazujesz, a tylko twierdzisz, że pomóc w kompulsywnych myślach o
> śmierci można sobie tylko samemu. A ja uważam, ze wygłaszanie takich
> fałszywych opinii jest niewłaściwe.
No ok. wg Ciebie jest to niewlasciwe, po to jest ta grupa dyskusyjna, zeby
wyrazic swoje zdanie. Nie znam tylko celu tej dyskusji.
Chcesz mnie naklonic, zebym wiecej sie nie wypowiadal, bo moja opinia jest
'falszywa' i 'niewlasciwa'?
> Nie piszę o odradzaniu szukania pomocy na grupie, tylko o odradzaniu
> szukania pomocy w ogóle i twierdzeniu, ze pomóc można sobie tylko
> samemu.
Uogolniasz moje stwierdzenie i wychodzisz poza temat.
> No cóż, skoro znaczna część osób depresyjnych, jednak komunikuje to
> swojemu otoczeniu w sposób werbalny, to trudno byłoby IMO założyć, że
> nie będą tego robić na grupie.
>
> BTW nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że większość z nich
> spotyka się właśnie z opinią, że trzeba się wziąć w garść, przestać
> rozmyślać, zająć się czymś innym.
Czlowiek, ktory otwarcie mowi, ze jest mu zle, i ma odwage to powiedziec
wielu innym osobom, jest w stanie odszukac miejsce, w ktorym ktos mu pomoze.
> A jeżeli ktoś ze złamaną nogą pytałby Ciebie, jak może złagodzić
> dolegliwości, to też byś mu powiedział, żeby pomógł sobie sam?
> Pozostawiłbyś to pytanie bez odpowiedzi czy poradziłbyś jednak wizytę
> u ortopedy?
Znowu wyolbrzymiasz problem i w dodatku znowu uogolniasz moje slowa. Piszac
tamte slowa (ktore tak Ci sie nie spodobaly) nie myslalem o zlamanej nodze,
zawale serca, czy czyms innym.
Mam sie powtorzyc, ze dobierasz (moim zdaniem) zle przyklady?
> Dlaczego miałbym nie traktować czyjegoś
> pytania poważnie i a priori zakładać, że pisze nieprawdę Tylko
> dlatego, ze pytanie zadał na grupie dyskusyjnej?
Polecam archiwum tej grupy dyskusyjnej.
> Akurat nie zgadzam się z Tobą, że tego się nie dowiemy. Bo to jest
> fakt a nie coś, o czym mielibyśmy się dowiadywać. Wielu ludzi
> twierdzi, że dostrzega u siebie poprawę, chociaż obiektywnie poprawy
> stwierdzić nie można.
Ale my nie piszemy o chorobie psychicznej, a Ty chyba masz to w domysle, gdy
ktos pisze o swoich problemach.
--
spider.
s...@l...lo.pl
|