Data: 2002-11-24 14:57:53
Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arqn2b$4u4$1@news.onet.pl...
> > :-)))) najwyrazniej mialyscie czas skoro fizycznie poza szkola i nauka
> > pracowalyscie, tak trudno to zrozumiec????
>
> Mozna tez napisac tak: nauka nam latwo przychodzila - nie musialysmy walczyc
> o kazde zaliczenie, czyli: wybralysmy studia zgodnie z zainteresowaniami,
> predyspozycjami i zdolnosciami. Zlosliwie napisane? Ale celowo.
napisane na miare, osoby, ktora skonczyla studia, ktore zadowolily jej
zainteresowania i zdolnosci - czyli jest taki na jaki cie widac tylko stac.
> Ten powyzszy Twoj komentarz to typowe czepianie sie. Pisalas o studiach
> Joli, wiec do tychze sie ustosunkowalam, a ze znam je z autopsji, tym
> latwiej mi bylo. Na studiach "szczekoznawczych" tez swiat sie nie konczy,
> tak na marginesie.
nie pisze o stomatologii o ile tak ty rozumiesz to slowo, ale o
innych studiach w ogole, min o prawie.
Gdybys uwazniej czytala moje posty w tym watku,
> doczytalabys, ze pracowalam na uczelni (czyli powinnam cos tam wiedziec o
> innych kierunkach studiow), oraz ze studia w szkole wyzszej zaliczylam
> dwukrotnie - na dwoch roznych uczelniach/kierunkach/w roznych krajach.
i co w zwiazku z tym??? ma to jakis wklad w organizowanie czasu studentom
prawa??
> Dyskusja poza tym nie jest o czasie czy jego braku, a o postawie i
> cynizmie/braku cynizmu.
cynizm, raczej dotyczy recepty na czyjes zycie.
Teraz to Ty mi uwierz ze jak ktos chce lub musi sie
> sam utrzymac, to wystarczy mu i czasu, i checi zarowno do nauki jak i do
> pracy. A czesto bedzie i tak, ze jego wyniki naukowe beda duzo lepsze od
> wynikow mamisynkow i kujonkow.
no coz, widac pewnych rzeczy jednak nie mozna zrozumiec.
iwon(k)a
|