Data: 2014-12-21 00:32:39
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:6me6qy1ypln6.ki3uxfg5gav9$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 20 Dec 2014 19:12:26 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Jeśli będzie kochać- to
>> będzie to okazywał w sposób jawny:-)
>
> Tak, to prawda, wiem to z autopsji z moimi piesiorami, których zachowania
> W
> ODPOWIEDZI miłość są cudowne - dla postronnych to wręcz nie do uwierzenia,
> jak bardzo pies potrafi kochać i to okazać, ba, kiedyś ja sama nie miałam
> o
> tym pojęcia, wiem to dopiero od czasu,odkąd mam mojego własnego ukochanego
> Misiora-bernusia. Kot to co innego, koty RZĄDZĄ mną jak chcą, doskonale to
> wiem, ale poddaję się temu, bo to ja je kocham. Jednak pies KOCHA NAPRAWDĘ
> :-)
>
> PS. To biegnę poprzytulać się z moim Miśkiem :-)
To stadne zwierzę. W stadzie jest hierarchia- i wzajemna opieka członków
stada nad innymi. Pies bezbłędnie wskaże najważniejszą osobę w domu. Zajmie
się też osobą potrzebującą pomocy. Jak ktoś ma nie do końca dookreślony
wzorzec rodziny- to wystarczy obserwować zachowanie psa: on dokładnie wie,
jak "działa" stado zwane rodziną:-)
14 lat temu za namową dzieci szukaliśmy pieska- i tak trafiliśmy do
schroniska. Pani przyniosła szczeniaczki- z których jeden się jej wyrwał- i
wczepił w moją koszulę pazurkami. No to już miałem psa:-) Dokładnie od
samego początku działał u niego w sposób bezbłędny mechanizm swój- obcy.
Zawsze wykazywał zaniepokojenie, jak brał go na ręce ktoś spoza rodziny.
Potem, jak dorósł- potrafił się przed tym obronić:-).
--
Chiron
|