Data: 2014-12-21 16:06:52
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m7673t$mi0$1@node2.news.atman.pl...
>
>>>>>>> Kiedy i gdzie zaczyna się
>>>>>>> nie-kochanie, a kiedy jest to kochanie tylko zakłócone np. jakimiś
>>>>>>> problemami z innych obszarów życia?
>
>>>>>> Kiedy dziecko czuje to niekochanie?
>
>>>>> Kiedy doświadczy szacunku i zaufania bezwarunkowego.
>
>>>> Uważasz, że jak nie doświadczy- to nie będzie wiedzieć?
>
>>> Tak właśnie - nie będzie wiedzieć.
>>> I przez ten brak wiedzy samo nie będzie w stanie budować zaufania i
>>> szacunku już w swoich relacjach.
>
>> Zaręczam Ci, że niejedno z niekochanych dzieci doświadcza takiego
>> szacunku i zaufania (np w rodzinie zastępczej)- ale nie potrafi sobie z
>> tym poradzić. Nadal nie wie, że nie było kochane- nie potrafi więc
>> rozpoznać prawdziwej miłości. Owszem- może to być przełom w życiu
>> takiego dziecka- ale nie musi.
>
> W moim, na wpół nieświadomym, doświadczeniu z bezwarunkowym zaufaniem
> dzieciom nie pomyślałem o tym, że ich matka przez lata budowała rodzinę
> według własnej koncepcji, w której nie było miejsca na zaufanie, a zatem i
> na szacunek. Kiedy po przylocie do USA dostrzegła jak bardzo zmieniły się
> moje relacje z dziećmi, ze strachu, że straci kontrolę nad rodziną
> sprawowaną dotychczas przez dyktat i manipulację, zabrała się czem prędzej
> do rozbijania świeżych więzi zrodzonych miedzy mną a dziećmi.
> Najdotkliwiej poturbowana została przez nią najstarsza Kasia, "oczko w
> mojej głowie" zmuszona przez matkę do wytarcia z pamięci wzorca mężczyzny
> który bezgranicznie ufa i szanuje, i któremu trzeba zwrócić to samo.
> Przeciwko Kasi użyła naszego najmłodszego syna Jasia, którego wcześniej
> emocjonalnie uwiodła i ustawiła w opozycji do Kasi oraz do mnie.
> Równocześnie całkowicie odizolowała mnie od dzieci abym nie mógł wpływać
> na ich postawy. Kasia była "leczona" przez wrocławskich psychoterapeutów
> pod dyktando Teresy M. a więc by przetrwać musiała się całkowicie zaprzeć
> swoich pragnień.
No ale to było. To jest przeszłość. Na wczoraj nic nie możesz poradzić.
Możesz za to coś poradzić na dzisiaj. Najlepszym dniem na odbudowę Waszych
relacji jest DZIŚ
--
Chiron
|