Data: 2014-12-21 22:32:54
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
>
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:m77925$99n$1@node1.news.atman.pl...
>>>> ......
>>>> odizolowała mnie od dzieci abym nie mógł wpływać na ich postawy. Kasia
>>>> była "leczona" przez wrocławskich psychoterapeutów pod dyktando Teresy
>>>> M. a więc by przetrwać musiała się całkowicie zaprzeć swoich pragnień.
>>> No ale to było. To jest przeszłość. Na wczoraj nic nie możesz poradzić.
>>> Możesz za to coś poradzić na dzisiaj. Najlepszym dniem na odbudowę
>>> Waszych relacji jest DZIŚ
>> Też tak kiedyś myślałem. Niestety Kasia była zbyt młodym drzewem,
>> które matka psychicznie złamała przy pomocy tych, którzy powinni
>> bronić wolności dziecka.
> P O B U D K A!!!
>
> Tego_nie_zmienisz- bo_to_PRZESZŁOŚĆ.
>
> Masz szansę zmienić samego siebie- i zmienić- naprawić swoje relacje z
> córką. Warunkiem JEDYNYM jest to, żebyście oboje żyli. Nie ma innych
> warunków.
> Masz 2 wyjścia:
>
> 1 użalać się nad sobą, JAK CIĘ SKRZYWDZONO I ILE NA TYM WCIĄŻ TRACISZ
>
> 2 zmienić samego siebie- zbudować od nowa nawet. Tak, żebyś mógł
> nawiązać relacje dorosły- dorosły ze swoją córką. To_jest_wykonalne.
> Kiedy? Zależy czy i jak bardzo tego chcesz.
>
> Twój wybór
Jak do tej pory, mimo wielu prób, nie udało mi się nawiązać kontaktu z
córką. Nie użalam się lecz jestem realistą. Kasia mieszka w Anglii, ja w
Polsce. Niestety nie znam jej adresu by napisać list. Raz, w jej dzień
urodzin udało mi się zamienić z nią dwa zdania ale od tamtego czasu nie
odbiera moich telefonów tak jakby nie chciała wracać do przeszłości. Ma
dużo kłopotów z niepełnosprawnym synem (wada genetyczna), chyba nie
mniej niż my mieliśmy z naszym Wojtkiem (zespół Down'a). Z naszej
rozmowy wynikało jasno, że nie dorosła jeszcze do tego by uznać, że
przyczyny deformacji genetycznych w naszej rodzinie leżą w zaburzonych
emocjach kobiet, w ich psychice. Teresa M. zniszczyła psychicznie Kasię
tak jak ją kiedyś zniszczyła jej, nieżyjąca już, matka. Kiedyś myślałem,
że uda mi się w ciągu jednego pokolenia zmienić to co wyradzało się
przez tysiące pokoleń ale teraz widzę, że przemiany ludzkiej psychiki
wymagają długiego czasu i - być może - wielu pokoleń.
--
Pozdrawiam
Wladek Tarnawski, LeoTar
Jak to na wojence 1996-99 bywalo. @ http://leotar.friko.pl/war_1996-99/
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
|