Data: 2004-07-18 14:22:51
Temat: Re: nie lubimy pijaczkow (...pijakow tez, ale to zupelnie inna historia)
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 18 Jul 2004 12:56:14 +0000 * kachna *:
>> > Stety-niestety tak to dziala... Problem jednak z człowiekiem jako
>> > jednostka polega na tym, ze jest strasznie wygodny. Wprawia sie w
>> > manipulowaniu soba tylko wtedy, gdy mu to pasuje. A czasem rozsadek
>> > nie wystarcza.... W przeciwnym razie nikt nie mialby problemow ze
>> > wstawaniem z samego rana, chodzeniem do dentysty itd. ;)
>>
>> Wiem coś o tym, ale nie wiem, czy to jest jakiś poważny problem.
>> Znów chodzi o motywację.
>
> Dla mnie powazny - nie cierpię rannego wstawania ;) I znam sporo takich
> osób, powiedziałabym nawet, że problem mógłby okazać się globalny
> ;-))
Też tak mi się wydaje.:) BTW Nie zazdrość.;)
>> > ... - najlepszym sposobem
>> > na rozwoj jest pozwolic ludziom cholubic lenistwo...
>>
>> Co to znaczy 'pozwolić ludziom'? ;)
>
> w kontekście ogólnym - nie zabraniać, w kontekście lenistwa -
> umożliwić, nie obwarowując żelaznymi zasadami typu 8-16.
Teoretycznie nie można zabronić niczego co nie jest szkodliwe,
natomiast zmuszanie ma długą i ugruntowaną tradycję, nieprędko
zaniknie. Słyszałem, że wydajność rano jest najniższa.;)
>> > Przeciez gdyby nie lenistwo, ludzie nawet kola by nie wymyslili ;))
>>
>> Teraz jest inaczej, ale praca z konieczności z zasady jest mniej
>> twórcza, niż praca wynikająca z potrzeby. I mniej stresująca.
>> Problem tkwi w edukacji, a ogólniej w zaszłościach - trudno zmienić
>> motywacje negatywne na pozytywne, bo te pierwsze są sprawdzone i nadal
>> powszechnie obowiązują. No i opór systemu.
>
> Tworzenie zawsze wiąże się ze stresem, ale ktoś to 'musi' wziąć na
> swoje barki... Dla rozwoju cywilizacji niezbędne wydaje się wychowanie
> 99% "popychaczy koła", zostawiając 1% dla tych, którzy uprą się,
> żeby wymyślić coś zamiast niego. Z drugiej strony tych, którym nie
> chce się pchać tego "przenośnego" koła, bo myślą, że tworzenie jest
> łatwiejsze, jest sporo - stąd konieczny jest 'pewien' opór systemu,
> żeby wybrać jednostki rzeczywiście twórcze. (??)
> Ja w każdym razie uważam, że system jako taki jest konieczny, anarchizm
> niczego nie załatwia.
Gdyby zesłać wszystkich anarchistów na jakąś wyspę też prawdopodonie
utworzyliby hierarchię. Ale nie oszukuj się, większość z tego co
ludzie robią pod dyktando systemu (edukacyjnego) niczemu nie służy.;)
Ale palacz kotłowy też powinien mieć wyższe wykształcenie.;)
Upieram się, że system oparty na hierarchi jest obiektywnie uzasadniony
wyłącznie istnieniem tzw zła (pewnie i lenistwa po części).
Może i jest też bardziej wydajny, ale przy tym stresogenny.
>> > Tylko nijak nie umiem umiescic w tym potrzeby samorealizacji.;-))
>>
>> Nie wiem nawet co to takiego.
>
> No tak, ty za to masz potrzebę ekspresji ;))) Ja za to mam potrzebę
> "nie_bycia_niewidzialną".
Do tego trzeba mieć jakieś predyspozycje, choćby w najgorszym razie
tupet.;) Np. niektórzy twierdzą, że w polskiej muzyce rozrywkowej
dominują kompletnie niemuzykalni tupeciarze, ale jak ktoś potrafi,
to sprzedać da się wszystko.
>> > Zalamie sie przy Tobie, znow nie rozumiem... Cos mi podpowiadasz, a
>> > ja tu siedze jak glucha. Nie szukajac wiec drugiego dna odpowiem tak -
>> > robie cos, co sie uwidzi komus innemu z dwoch powodow - dla chlebka,
>> > albo dla
>>
>> Czyli z konieczności. To się od kupowania narkotyków niezbyt
>> różni.
>
> Jeśli mówimy o kupowaniu, to powiedziałabym nieśmiało, że pod
> pewnym względem chlebek i narkotyki niewiele się różnią. Wszystko
> zależy od punktu widzenia. Inaczej oczywiście jest ze sprzedażą.
Ano, tylko tyle, że ludzkie zachowania jakie bada ekonomia mogłyby na
dobrą sprawę symulować proste programy kompuerowe.;)
Doceniasz moją delikatność? ;)
>> > przyjemnosci tego kogosia (czyli w sumie dla wlasnej satysfakcji)..
>>
>> Czy to nie jest lepsza motywacja? ;)
>
> Dla takiego leniwca jak ja - nieporównywalnie lepsza.
Skądś to znam.;) A inni znów mają 'talent' pracoholiczny.;)
> kachna
Marek
|