« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-12-29 11:55:10
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamNixe napisał(a):
> "Theli" <g...@w...pl> napisał
>
>> trzeba od czasu do czasu przeczytac cos nudnego czy miernego, zeby
>> potem jeszcze bardziej docenic te dobre :)
>
>
> I tylko po to?
> Marny argument.
Argument jak kazdy inny. Jesli czyta sie duzo, to jedna czy druga marna
jakos przejdzie, a na etapie szkolnym lepiej przeczytac wiecej i potem
dopiero formulowac sobie gust niz na wszelki wypadek nie przeczytac ,,bo
ja na pewno tego nie polubie''.
>> No i w koncu, jak nauczyciele ma wybrac ksiazki, ktore by wszyscy z
>> checia przeczytali? Istnieje choc jedna taka?
>
>
> Myślę, że istnieje multum takich książek.
> Ciekawych, wartościowych, wciągających i wartych dyskusji.
Nie istnieje, jesli argumentem jest lubienie lub nielubienie tematyki
ksiazki, no, chyba, ze w klasie sa np. sami entuzjasci fantatsyki. Ale
jesli w tej samej klasie jest choc jedna milosniczka poezji, to juz jest
problem.
> Nie wszyscy muszą czytać jedno i to samo.
A jak wyobrazasz sobie wtedy dyskusje?
> Może nawet lepiej i sensowniej
> byłoby, gdyby osoby czytające dane pozycje, w ciekawy sposób zachęciły
> pozostałych kolegów do przeczytania ich. I vice versa.
Moze lepiej, ale biorac pod uwage ciagly brak czasu na lekcjach, raczej
trudne do zrealizowania.
Wspolczuje takim opornym czytaczom pokscia na studia - tam dopiero
przezyja szok, gdy nikt nie bedzie ich pytal czy chca cos przeczytac czy
nie.
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-12-29 12:36:42
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamPewnego pieknego dnia 2005-12-29 12:55 Theli z nienacka napisal/a:
>> Nie wszyscy muszą czytać jedno i to samo.
> A jak wyobrazasz sobie wtedy dyskusje?
Jak na niusach.
Nikt nic nie wie, ale profilaktycznie wypowiadamy się na każdy temat ;)))
--
oshin, z marynarskim pozdrowieniem "Znaczy Pan nie wiedział, ale Pan
powiedział?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-12-29 12:44:22
Temat: Re: nie ta grupa ale spytam"Theli" <g...@w...pl> napisał
> Argument jak kazdy inny. Jesli czyta sie duzo, to jedna czy druga marna
> jakos przejdzie, a na etapie szkolnym lepiej przeczytac wiecej i potem
> dopiero formulowac sobie gust niz na wszelki wypadek nie przeczytac ,,bo
> ja na pewno tego nie polubie''.
Założyłam, że ktoś mówi "nie lubię" po przeczytaniu jakiejś pozycji z danego
gatunku albo po przebrnięciu na siłę kilkudziesięciu stron, a nie po prostu
z góry zakłada, że nie lubi, bo nie.
>> Nie wszyscy muszą czytać jedno i to samo.
> A jak wyobrazasz sobie wtedy dyskusje?
W (pod)grupach?
> Moze lepiej, ale biorac pod uwage ciagly brak czasu na lekcjach, raczej
> trudne do zrealizowania.
I pewnie prościej jest zmuszać wszystkich do czytania miernoty, a czas,
którego tak brakuje, marnować na jałowe "dyskusje".
> Wspolczuje takim opornym czytaczom pokscia na studia - tam dopiero
> przezyja szok, gdy nikt nie bedzie ich pytal czy chca cos przeczytac czy
> nie.
Zależy na jakie studia się idzie.
Mnie nikt do niczego nie zmuszał.
Chcąc zaliczyć dany przedmiot musiałam wykazać się jego znajomością -
teoretyczną i/lub praktyczną.
W jaki sposób to zrobiłam - to był już tylko i wyłącznie mój problem.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-12-29 12:45:51
Temat: Re: nie ta grupa ale spytam
Le mercredi 28 décembre 2005 ? 19:22:28, dans <doul68$q38$1@news.dialog.net.pl> vous
écriviez :
> Niebawem przerabiac bedzie Wladce pierscieni (nauczycielka celowo wybrala te
> pozycje, na zlosc uczniom bo nie chcieli) - corka nie cierpi tego typu
> literatury (ja tez)
Nie przyszlo ci do glowy ze jedno z drugim jest moze jakos zwiazane ?
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-12-29 13:00:00
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamUzytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisal w wiadomosci
>> Niebawem przerabiac bedzie Wladce pierscieni (nauczycielka celowo wybrala
>> te
>> pozycje, na zlosc uczniom bo nie chcieli) - corka nie cierpi tego typu
>> literatury (ja tez)
>
> Nie przyszlo ci do glowy ze jedno z drugim jest moze jakos zwiazane ?
Mozesz to rozwinac?
--
Pozdrawiam
Iwona
// Wlasciwoscia czlowieka jest bladzic, glupiego - w bledzie trwac / /
Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-12-29 13:36:08
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamUżytkownik "oshin dorota bugla" <oshin_nospam@nospam_engram.psych.uw.edu.pl>
napisał w wiadomości
>Z Twojego postu wynika, że Dżuma i LotR to ten sam gatunek... śmiem się nie
>zgodzić. Wynika również, że wg Ciebie nie ma znaczenia czy przeczyta się
>książkę Camus'a, czy też streszczenie tej książki p. XYZ, czy obejrzy się
>film p. BVN..., jak wyżej, śmiem się nie zgodzić.
Wyciagasz falszywe wnioski.
Dla jasnosci. Wracajac do mojej krotkiej wypowiedzi. Czy nie widzisz w tym
wszystkim sporej winy nauczycieli??? Glownie to chcialam podkreslic... Ida
(na latwizne) do kina, badz ogladaja film w klasie - propozycja
nauczyciela... Rozumiesz? Uczniowie przyzwyczaili sie, ze nie musza czytac
na przymus (wszystkich) lektur. Bez nich tez mozna isc dalej i wiele
osiagnac.
Nawiazujac do glownego watkotkotworcy, jesli jego dziecko nie chce czytac
tej lektury (podobnie jak moja corka-Wladce), to jego/jej sprawa jak ja
"przerobi". Swiat sie nie zawali.
A co do Wladcy pierscieni - uczniowie mieli do wyboru Makbeta lub Wladce.
Chcieli przeczytac Makbeta - wszyscy. Nauczycielka stwierdzila, ze w takim
razie maja przeczytac Wladce (!). To byla zwykla zlosliwosc z jej strony. I
tylko tak przy okazji sie tu "wyzalilam".
[...ciach...]
Dalszy tekst pomine...rozwinelas go w zupelnie innym kierunku. Nie chce mi
sie/nie mam czasu na roztrzasanie/ustosunkowanie sie do niego.
Zeby nie bylo, ze w ogole moje corki nie czytaja. Siegaja po to co lubia
(nie bede zdradzac gatunku, bo to niewazne; ale maja odmienne
zainteresowania).
--
Pozdrawiam
Iwona
// Wlasciwoscia czlowieka jest bladzic, glupiego - w bledzie trwac / /
Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-12-29 13:40:57
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamNixe napisał(a):
> I pewnie prościej jest zmuszać wszystkich do czytania miernoty, a czas,
> którego tak brakuje, marnować na jałowe "dyskusje".
Zauwaz, ze to co jest ,,miernota'' dla jednych nie musi byc takie dla
innych. Sa uczniowie, dla ktorych ,,lektura'' i ,,miernota'' to
synonimy. Maja blokade na samo polecenie przeczytania czegos.
Podobnie, spotykam sie z ludzmi, ktorzy twierdza, ze nie lubia
matematyki, a po dokladniejszym wypytaniu okazuje sie, ze nie lubia
matematyki, bo mieli glupia matematyczke.
>> Wspolczuje takim opornym czytaczom pokscia na studia - tam dopiero
>> przezyja szok, gdy nikt nie bedzie ich pytal czy chca cos przeczytac
>> czy nie.
>
>
> Zależy na jakie studia się idzie.
Na kazdych studiach mozesz trafic na przedmiot, ktory ci nie odpowiada.
,,Humanisci'' czesto maja logike, ,,scislowcy'' filozofie i nic sie na
to nie poradzi. Prowadzilam kiedys matematyke dla biologow, wiec wiem co
mowie ;)
> Mnie nikt do niczego nie zmuszał.
> Chcąc zaliczyć dany przedmiot musiałam wykazać się jego znajomością -
> teoretyczną i/lub praktyczną.
> W jaki sposób to zrobiłam - to był już tylko i wyłącznie mój problem.
Dokladnie, ale znajomosc tematu bierze sie z ksiazek, nie trafilas nigdy
na nudny podrecznik? A jesli przy okazji jego autorem jest prowadzacy
wyklad, to niestety, trzeba zacisnac zeby i przebrnac. Tyle, ze to jest
jasne dopiero na studiach, w szkolach jeszcze nei do wszytskich dociera.
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-12-29 13:42:44
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamNixe wrote:
(...)
> Nie wszyscy muszą czytać jedno i to samo. Może nawet lepiej i sensowniej
> byłoby, gdyby osoby czytające dane pozycje, w ciekawy sposób zachęciły
> pozostałych kolegów do przeczytania ich. I vice versa.
I to ma sens. Powinnna być tylko narzucona ilość książek (dla tych,
którzy nie czytaja wcale). Pomysł dobry, ale nie przejdzie, bo
kto zmusi nauczyciela do przeczytania wszystkich książek, jakie
kilkadziesiąt osób sobie wybierze?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-12-29 13:46:29
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamPewnego pieknego dnia 2005-12-29 14:36 Iwona_s z nienacka napisal/a:
> Dla jasnosci. Wracajac do mojej krotkiej wypowiedzi. Czy nie widzisz w tym
> wszystkim sporej winy nauczycieli??? Glownie to chcialam podkreslic...
No cóż, IMO Ci nie wyszło. Z postu wynikło dla mnie, że oglądanie filmów
pochwalasz oraz że pani zrobiła na złość wybierając LotRa, ale i tak
będą oglądać film. Stąd moje zdziwienie i post.
> Ida (na latwizne) do kina, badz ogladaja film w klasie - propozycja
> nauczyciela... Rozumiesz? Uczniowie przyzwyczaili sie, ze nie musza czytac
> na przymus (wszystkich) lektur. Bez nich tez mozna isc dalej i wiele
> osiagnac.
Hmm, to można iść dalej i wiele osiągnąć bez czytania lektur, czy nie?
--
oshin, której ton wypowiedzi jakoś się nie podoba, ale może to złudzenie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-12-29 13:52:51
Temat: Re: nie ta grupa ale spytamDnia Thu, 29 Dec 2005 12:23:43 +0100, Nixe napisał(a):
> Aha, więc musisz zjeść cały gar bigosu, żeby stwierdzić, że Ci nie smakuje?
Gdyby bigos posiadal scisla definicje i smakowal zawsze tak samo, to pewnie
wystarczyloby sprobowac raz i jednego.
Zeby w pelni docenic i polubic najstarsze, najlepsze wina trzeba podobno
najpierw wypic sporo mlodszych, starszych, tanich i drogich.
--
pozdrawiam
Maciek
"Oh gimme, gimme, gimme a beer after midnight"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |