Data: 2005-04-25 20:29:54
Temat: Re: niekochany [dosc dlugie]
Od: TomaszB <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
M. napisał(a):
> Sam siebie pytam, czy to juz koniec.. Ona nie jest idealna (a kto jest),
> jest prawde mowiac dosc powazna histeryczka i choleryczka.. Potrafila
> czasem nagadac mi takie rzeczy (jeszcze wczesniej, przed ta cala sytuacja),
> ze zastanawialem sie, co ja z nia robie. Ale mimo wszystko, a moze przez
> to, czuje ze bardzo jest mi potrzebna.. Czy to jakis rodzaj masochizmu?
Tak to wyglada i nie tylko Ty tak masz/miales. Szkoda tylko, ze
odkryliscie to tak pozno, po slubie. Przed jest znacznie latwiej,
chociaz i tak jest ciezko. Czujesz, ze Ona jest wyjatkowa, ale tak
naprawde jest wiecej dziewczyn i nie ograniczaj sie do jednej
dziewczyny, ktora znasz od 9 lat, czy dluzej.
> Nie rozmawiam z nikim moze dlatego, ze mi wstyd, ze moglem dopuscic do
> takiej sytuacji. Ze nie jestem taki super i nasze malzenstwo tez nie jest
> tak idealne jak to wygladalo z zewnatrz (a taka opinie mieli, i co
> najgorsze - maja nasi znajomi).
Znajomi zawsze widza tylko dobre strony i zawsze mysla, ze wszystko jest
tak super.
> A moze jednak licze na jakas opinie.. Sugestie.. Chociaz nie wiem czy
> uslysze cos, czego bym sam nie wymyslil.. Nie wiem, czy w moim
> przypadku to akurat bylo jedna z przyczyn, ale tak podswiadomie czuje..
To moze przestan. Moze po prostu chciala sie zakochac, poczuc to cos...
Zaczynajac zwiazek w dziecinstwie sa male szanse na to zeby przetrwal.
Jezeli do tego dziewczyna jest histeryczka itd. to sugeruje poszukac
kogos innego, bardziej odpowiednieg itd. Mlodosc juz miales, nie marnuj
czasu. Jak do Ciebie wroci, to jaka bedziesz miale pewnosc, ze za dwa
lata nie zrobi tego samego?
Pozdrawiam
|