Data: 2002-06-26 11:21:36
Temat: Re: niesamowite...
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@w...net> napisał w wiadomości
news:3D18F3ED.E71400B2@west.net...
>
> Tadeusz Wozniak!
>
> A kiedy przyjdzie także po mnie
> Zegarmistrz światła purpurowy
> By mi zabełtać błękit w głowie
> to będę jasny i gotowy
>
> Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
> Zgasną podłogi i powietrza
> Na wszystko jeszcze raz popatrzę
> I pójdę, nie wiem gdzie, na zawsze.............
>
> Pójdę jak szary brat zakonny,
> Albo włóczęga lnianowłosy
> W tę stronę z której na zagony
> Leje się jasne mleko brzozy
>
> Chcę Ziemię z krańca w kraniec zmierzyć,
> Idąc za torem gwiazdy płonej
> I w szczęście bliźnich znów uwierzyć
> Na miedzy żytem rozognionej
>
> I mówię tak samemu sobie
> Patrząc w zawite z łyka kręgi
> Szczęśliwy kogo przyozdobił
> Kijem i torbą los włóczęgi
> Kto w swym ubóstwie nie zna troski
> Ani przyjaciół ani wrogów
> I może z wioski iść do wioski
> Modląc się do spotkanych stogów...
Nooo... jestem pełen uznania! Woźniak dwie zwrotki spopularyzował i aż żal,
że mało kto resztę pamięta...
Pozdrawiam ;-)
Janusz
|