Data: 2009-09-02 19:01:53
Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Agnieszka <a...@z...pl> tak oto plecie:
>
>>> W każdym przedszkolu ze znanych mi opowieści i ze swoją widzą za tzw.
>>> karę idzie się do młodszej/gorszej(jak widać )/ grupy. Taki standard
>>> pedagogiczny.
>>
>> U mnie młodego raz kobitki odesłały do sąsiedniej grupy, bo dawał czadu.
>> Niestety w sąsiedniej bawił się równie dobrze jak nie lepiej, więc
>> nauka z tego dla pań była taka, że z tym panem tak se ne da. Od tej
>> pory nie odsyłają. Ale Staś też specjalnie nie rozrabia. On raczej z
>> tych spokojniejszych.
>> Sama metoda nie jest taka zła IMHO natomiast złe jest tłumaczenie. Już
>> mówię o co mnie biega. Jak się taki gościu rozochoci to żeby się
>> uspokoił można go wyrwać na chwilę ze środowiska, w którym poczuł sie
>> zbyt pewnie, żeby ochłonął. I to IMHO nie jest złe. Natomiast fatalne
>> jest tłumaczenie że to jest "za karę" i że idzie do "gorszej grupy,
>> będzie siedział z maluchami, ha, ha, ha". Takie moje widzimisię jest.
>
> Kiedyś się odsyłało delikwenta do kąta. Spełniało rolę odseparowania od
> grupy, a nie miało cienia "gorszej grupy". Kąty, jak rozumiem, są już
> passe (czy co to tam teraz jest)?
Po kątach to teraz zabawki są poupychane. Za dobrze by było gnojkom w tym
kącie.
W Młodego przedszkolu istnieje kara pod postacią odseparowania od grupy
bardzo brutalna: siedzisz przy stoliku i patrzysz, jak inne się bawią.
Qra
|