Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze ... no i mam problem ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

... no i mam problem ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 156


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-09-01 16:24:46

Temat: ... no i mam problem ...
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Eh ... lubię to przedszkole i w ogóle ... ale dziś mnie z lekka wkurzyli.

Od początku - jak były przyjmowane moje dzieci do maluchów te 2 lata temu to
w okolicy było mrowie dzieciarów a przedszkoli mało.
Zaowocowało to tym, ze najpierw moje przedszkole utworzyło jedną grupę
maluchów (gdzie trafiły moje dzieci) a później utworzyło także 'grupę
dodatkową'. Grupa ta dostała salę z wyremontowanej sali gimnastycznej i
przystosowaną ad hoc żeby mieli gdzie być. I o te sale się aktualnie
rozchodzi ;-)
Normą było, ze dzieci z grup standardowych przechodziły z sali do sali (3
latki, 4 latki, 5 latki i zerówka) a grupa dodatkowa była sobie w swojej
sali. Tak było 2 lata i nikt słowa nie powiedział że coś jest nie tak albo
że planowana jest jakaś zmiana.

Aż do dziś kiedy to już na miejscu rano okazało się, ze aktualnie to my
jesteśmy w sali grupy dodatkowej a oni w naszej.
Sala jest w miarę - czepiać się nie będę zbytnio.
Problemem jest brak zabawek i innych pomocy (bo jest mało i są głównie takie
dla 3 i 4 latków ... czyli to co rodzicie grupy dodatkowej kupowali dla
swoich dzieci w zeszłych latach).
I problemem jest sposób załatwienia sprawy ...
Acha ... no i teraz to my mamy być w tej sali 2 lata a oni mają przechodzić
standardowym trybem.

Jutro silna grupa matek idzie do p. dyrektor pogadać ... i teraz prośba do
Was ... wszelkie pomocne argumenty mile widziane bo chcę się przygotowac do
rozmowy.

To co wiem:
1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry
2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana
3. aktualnie postawiono nas przed faktem dokonanym
4. zabawek i pomocy jest jak na lekarstwo - niech natychmiast dofinansują
albo podzielą się tym co jest w standardowej sali
5. nasze dzieci tej grupy (nazwy głównie) nie lubią bo jak były niegrzeczne
to jedna z Pań za karę prowadziała je tam (coby ochłonęły) więc im się to z
karą kojarzy
6. tekst, ze tamci rodzice wymogli to na p. dyrektor działa na mnie jak
płachta na byka i ja też jutro idę coś wymóc !!!

Grupo ... pomóż.
Jak rozmawiać z dyrektorką, co możemy zrobić oficjalnie (naprawdę lub tylko
jako straszak w rozmowie) i inne pomysły mile wiedziane.

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-09-01 18:25:09

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:h7ji0q$ql6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Problemem jest brak zabawek i innych pomocy (bo jest mało i są głównie
> takie dla 3 i 4 latków ... czyli to co rodzicie grupy dodatkowej kupowali
> dla swoich dzieci w zeszłych latach).

Dlaczego rodzice kupowali?

> 1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry

To jest argument podstawowy. I powinien wystarczyc, jednak potrzebne jest do
tego uczciwosc kazdej ze stron sporu.

> 2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana

A musial? Przedszkole jest panstwowe? Forma wlasnosci ma tu dosc istotne
znaczenie. Choc odpowiedz mozna wlasciwie wysnuc z faktu, ze rodzice kupuja
zabawki... Pytam jednak, bo z panstwowymi nie mam do czynienia. Jednak
wydaje mi sie, ze takze w panstw. powinien byc jakis statut, umowy z
rodzicami itp. dokumenty.

> 4. zabawek i pomocy jest jak na lekarstwo - niech natychmiast dofinansują
> albo podzielą się tym co jest w standardowej sali

To jest kolejny podstawowy argument.

> 5. nasze dzieci tej grupy (nazwy głównie) nie lubią bo jak były
> niegrzeczne to jedna z Pań za karę prowadziała je tam (coby ochłonęły)
> więc im się to z karą kojarzy

Nie bardzo rozumiem. Maja zmieniona/zamieniona nazwe z tamta grupa? Czy
prowadzila do tej sali, w ktorej mialy siedziec za kare? Swoja droga -
glupia metoda karania.

> 6. tekst, ze tamci rodzice wymogli to na p. dyrektor działa na mnie jak
> płachta na byka i ja też jutro idę coś wymóc !!!

Co to jest w ogole za przedszkole? Dziwne zasady tam panuja...

> Jak rozmawiać z dyrektorką, co możemy zrobić oficjalnie (naprawdę lub
> tylko jako straszak w rozmowie) i inne pomysły mile wiedziane.

Sprawa jest delikatna. Straszyc dyrektorki to raczej sie nie powinno, bo na
dobre Wam to jednak nie wyjdzie. Duzo zalezy od tego, jaka ta pani naprawde
jest (osobowosciowo/charakterologicznie). Jak "tamci rodzice" cos wczesniej
na niej "wymogli", to jakas slaba jednostka. Wiec i moze straszenie jednak
tu cos da? A moze jej po prostu "tamci rodzice" w lapke dali? Mi sie w
podobnych sytuacjach taka zaroweczka "lapowkowa" zaswieca.
Jak nie bedzie chciala pani dyr. zmienic sal, jak bylo, to naprawde
powinniscie domagac sie doposazenia sali do wymagan rozwojowych dzieci.
Napiszcie jakas zbiorowa petycje z wyszczegolnieniem, na czym Wam
szczegolnie zalezy.
No i na koniec dodac trzeba, ze chodzi o grupe 6-latkow (zerowkowa), prawda?
Bo na psd sa tez nowi rodzice. :-)
To tak "na goraco".
Nam sie tez w "naszym" przedszkolu nie podobaja niektore klimaty. Przede
wszystkim to, ze panie podnosza kwote czesnego w tempie, przekraczajacym
wszelkie zasady dobrego smaku. Ostatnio o 25%! I prosza o przyniesienie (w
wyprawce): chusteczek do nosa, chust. nawilzanych, higienicznych podkladow
na miejsce do spania.
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-09-01 18:43:03

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:h7ji0q$ql6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Eh ... lubię to przedszkole i w ogóle ... ale dziś mnie z lekka wkurzyli.

Daj ten temat na psd. Tutaj mnie rodzicow i wogle...
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-09-01 19:46:41

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie MOLNARka <M...@M...pl> tak oto plecie:
>
> Eh ... lubię to przedszkole i w ogóle ... ale dziś mnie z lekka wkurzyli.
>
> Od początku - jak były przyjmowane moje dzieci do maluchów te 2 lata
> temu to w okolicy było mrowie dzieciarów a przedszkoli mało.
> Zaowocowało to tym, ze najpierw moje przedszkole utworzyło jedną grupę
> maluchów (gdzie trafiły moje dzieci) a później utworzyło także 'grupę
> dodatkową'. Grupa ta dostała salę z wyremontowanej sali gimnastycznej i
> przystosowaną ad hoc żeby mieli gdzie być. I o te sale się aktualnie
> rozchodzi ;-)
> Normą było, ze dzieci z grup standardowych przechodziły z sali do sali (3
> latki, 4 latki, 5 latki i zerówka) a grupa dodatkowa była sobie w swojej
> sali. Tak było 2 lata i nikt słowa nie powiedział że coś jest nie tak
> albo że planowana jest jakaś zmiana.

U Młodego podobnie jest. Są dwie grupy dzieci z rocznika 2004, przy czym
jedna tylko takie dzieci, a druga (znancznie mniejsza) dzieci z 2004 i 2005.
I jedna, mniejsza niż pozostałe sala, stąd tamte dzieciaki już 3 rok będą w
ciągle tej samej sali. Młody zaś przyszedł lekko zawiedziony, że z jednej
strony awansował do IV grupy, a drugi rok będzie "kiblował" w swojej sali
młodszo-średniakowej. Nastawił się biedaczek, że wraz z awansem wiekowym
wywędruje na piętro.

> Aż do dziś kiedy to już na miejscu rano okazało się, ze aktualnie to my
> jesteśmy w sali grupy dodatkowej a oni w naszej.
> Sala jest w miarę - czepiać się nie będę zbytnio.
> Problemem jest brak zabawek i innych pomocy (bo jest mało i są głównie
> takie dla 3 i 4 latków ... czyli to co rodzicie grupy dodatkowej
> kupowali dla swoich dzieci w zeszłych latach).

Natomiast nie rozumiem sytuacji, że rodzice kupują zabawki do sali swoich
dzieci. Przedszkole ma jakiś chyba obowiązek zapewnić podopiecznym zabawki i
różne pomoce edukacyjne. Na to idzie m.in. kasa z opłaty stałej. W
przedszkolu Młodego zabawki kupowane są do wszystkich sal w zależności od
potrzeb, ale żadna nie jest pokrzywdzona. I to do sal, a nie dla grup. bo
dzieci grupami wędrują od sali do sali. Zawsze rodzice informowani są o tym,
co zostało zakupione czy zrobione w każdej sali i w odniesieniu do całego
przedszkola (w tym roku w czerwcu np. dużo wydano na zagospodarowanie placu
zabaw: huśtawki, zjeżdżalnia, te sprawy).

> Jutro silna grupa matek idzie do p. dyrektor pogadać ... i teraz prośba
> do Was ... wszelkie pomocne argumenty mile widziane bo chcę się
> przygotowac do rozmowy.
>
> To co wiem:
> 1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry

Niech najpierw uzasadni jakoś zmianę wcześniejszych ustaleń.

> 2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana

O to na pewno trzeba zahaczyć. Można emocjonalnie, że dzieci nastawione były
na coś, się cieszyły itd. a pani im takie "kuku" robi.

> 4. zabawek i pomocy jest jak na lekarstwo - niech natychmiast dofinansują
> albo podzielą się tym co jest w standardowej sali

Na upartego można sobie zastrzec, że owszem, przejdziemy, ale z całym
"naszym" majdanem.

> 5. nasze dzieci tej grupy (nazwy głównie) nie lubią bo jak były
> niegrzeczne to jedna z Pań za karę prowadziała je tam (coby ochłonęły)
> więc im się to z karą kojarzy

Też nie mogę zrozumieć, co pani chciała w ten sposób osiągnąć.

> 6. tekst, ze tamci rodzice wymogli to na p. dyrektor działa na mnie jak
> płachta na byka i ja też jutro idę coś wymóc !!!

Proponuję spotkanie z panią dyrektor i reprezentacją rodziców z tamtej
grupy. Tylko weźcie jakieś sprzęta do obrony, może gaz, może duży kamień ;-)

> Jak rozmawiać z dyrektorką, co możemy zrobić oficjalnie (naprawdę lub
> tylko jako straszak w rozmowie) i inne pomysły mile wiedziane.


To co zasugerowała Marchewka - jeśli przedszkole samorządowe, można
postraszyć samorządem. Jeśli prywatne - zszarganiem opinii. W obu tych
przypadkach domagać się jasnego określenia powodów takiej sytuacji oraz
dlaczego rodzice muszą kupować swoim dzieciom zabawki do przedszkola.

Qra, [OT] i niech się tylko kto przyczepi, że mało piszę

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-09-01 20:02:18

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka pisze:

> To co wiem:
> 1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry
> 2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana
> 3. aktualnie postawiono nas przed faktem dokonanym
> 4. zabawek i pomocy jest jak na lekarstwo - niech natychmiast dofinansują
> albo podzielą się tym co jest w standardowej sali
> 5. nasze dzieci tej grupy (nazwy głównie) nie lubią bo jak były niegrzeczne
> to jedna z Pań za karę prowadziała je tam (coby ochłonęły) więc im się to z
> karą kojarzy
> 6. tekst, ze tamci rodzice wymogli to na p. dyrektor działa na mnie jak
> płachta na byka i ja też jutro idę coś wymóc !!!

Czy grupa dodatkowa płaci tak samo jak Wy?

IMO po dwóch latach grupa dodatkowa naturalnie dla mnie czuje się nie
doczepką, ale normalną przedszkolną grupą, tyle, że ma silniejsze lobby.
Znaczy się bardziej wyszczekane mamuśki. I one też mają poniekąd rację.
Płacą, chcą mieć dla dzieci fajnie.
IMo ja bym uderzyła w dwóch kierunkach. Jeden sentymentalny. Dzieci
wiedzą, że tzw. awans do wyższej grupy wiąże się ze zmiana miejsca.
Czekały na to całe wakacje, doznały terapii szokowej.
Drugi kierunek pojednawczy, czyli dyskusja, jak dostosować rezerwową
salę przez przedszkole, żeby dla dzieci nie była salą rezerwową i salą
'klęczenia na grochu'. Może jakaś wspólna inicjatywa rodziców,
niekoniecznie finansowa, ale z zaangażowaniem w wystrój itd.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-09-01 20:19:05

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka pisze:
> Eh ... lubię to przedszkole i w ogóle ... ale dziś mnie z lekka wkurzyli.
>
> Od początku - jak były przyjmowane moje dzieci do maluchów te 2 lata temu to
> w okolicy było mrowie dzieciarów a przedszkoli mało.
> Zaowocowało to tym, ze najpierw moje przedszkole utworzyło jedną grupę
> maluchów (gdzie trafiły moje dzieci) a później utworzyło także 'grupę
> dodatkową'. Grupa ta dostała salę z wyremontowanej sali gimnastycznej i
> przystosowaną ad hoc żeby mieli gdzie być. I o te sale się aktualnie
> rozchodzi ;-)
> Normą było, ze dzieci z grup standardowych przechodziły z sali do sali (3
> latki, 4 latki, 5 latki i zerówka) a grupa dodatkowa była sobie w swojej
> sali. Tak było 2 lata i nikt słowa nie powiedział że coś jest nie tak albo
> że planowana jest jakaś zmiana.
>
> Aż do dziś kiedy to już na miejscu rano okazało się, ze aktualnie to my
> jesteśmy w sali grupy dodatkowej a oni w naszej.
> Sala jest w miarę - czepiać się nie będę zbytnio.
> Problemem jest brak zabawek i innych pomocy (bo jest mało i są głównie takie
> dla 3 i 4 latków ... czyli to co rodzicie grupy dodatkowej kupowali dla
> swoich dzieci w zeszłych latach).
> I problemem jest sposób załatwienia sprawy ...
> Acha ... no i teraz to my mamy być w tej sali 2 lata a oni mają przechodzić
> standardowym trybem.
>

>
>

Trochę się w tym pogubiłam. Tzn. wszystkie grupy miały sale rotacyjne, a
ta jedna grupa nie? Jak dla mnie to błąd popełniono 2 lata temu, bo
zasady powinny być jednakowe dla wszystkich grup, dodatkowej też. W
ogóle co to za grupa "dodatkowa" grupa jak każda inna. Więc albo wszycy
przechodzą z sali do sali, albo wszyscy na stałe u siebie. Jak tam
stworzono nową salę to z sal istniejących część zabawek należało
przenieść do tamtej sali.
Co złego poza brakiem zabawek odpowiednich dla wieku jest w tamtej sali?


--
waruga_e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-09-01 20:33:52

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

>>
>> To co wiem:
>> 1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry
>
> Niech najpierw uzasadni jakoś zmianę wcześniejszych ustaleń.

Niech mi ktoś wyjaśni jakie były te wcześniejsze ustalenia?
Ja raczej widzę, że przez dwa lata wszyscy byli zadowolenie, bo ich
dzieci są w normalnych grupach, a jest jeszcze jakaś dodatkowa. Jak już
tak bardzo chcieli posłać dziecko do przedszkola, w którym miejsca były
już zajęte, to niech teraz kiblują w tamtej sali. A tu nagle
"dodatkowym" kiblowanie w sali się znudziło i chcą mieć takie same
zasady i ustalenia jak inni.
>
>> 2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana
>
> O to na pewno trzeba zahaczyć. Można emocjonalnie, że dzieci nastawione
> były na coś, się cieszyły itd. a pani im takie "kuku" robi.

Jakie "kuku", na co się emocjonalnie nastawiły, no dobra, młody kurczak
chciał iść na inne piętro, ale tu mowa o innym przedszkolu.
Jedyne co to wkurzyło mnie maksymalnie chodzenie za karę do innej sali,
ale to trzeba było od razu uciąć jak tylko wystąpiła taka sytuacja, to
teraz by nie było, że dzieciom się źle kojarzy.
No i zabawki powinny być sensownie dzielone.
Innego problemu powiem szczerze nie widzę, a już tym bardziej zmiany
ustaleń. W końcu dyrektor może podjąć decyzję o zmianie sali.


--
waruga_e

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-09-01 20:40:26

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

waruga_e pisze:
> Qrczak pisze:
>
>>> To co wiem:
>>> 1. ustalenia były inne i nie zmienia się zasad w trakcie gry
>> Niech najpierw uzasadni jakoś zmianę wcześniejszych ustaleń.
>
> Niech mi ktoś wyjaśni jakie były te wcześniejsze ustalenia?
> Ja raczej widzę, że przez dwa lata wszyscy byli zadowolenie, bo ich
> dzieci są w normalnych grupach, a jest jeszcze jakaś dodatkowa. Jak już
> tak bardzo chcieli posłać dziecko do przedszkola, w którym miejsca były
> już zajęte, to niech teraz kiblują w tamtej sali. A tu nagle
> "dodatkowym" kiblowanie w sali się znudziło i chcą mieć takie same
> zasady i ustalenia jak inni.


Naturalnego z punktu widzenia ekonomii powiększenia przedszkola nie
dostrzegasz? Po dwóch latach przedszkole się rozrosło. Dlaczego
czyjekolwiek dzieci mają być grupą rezerwową? To zarząd przedszkola
powinien ruszyć 4 litery, żeby nie było podziałów na lepsze i gorsze.
Chciałabyś mieć syna w 'doczepce' ?


>>> 2. nikt nam nigdy nie powiedział, że będzie jakaś zmiana
>> O to na pewno trzeba zahaczyć. Można emocjonalnie, że dzieci nastawione
>> były na coś, się cieszyły itd. a pani im takie "kuku" robi.
>
> Jakie "kuku", na co się emocjonalnie nastawiły, no dobra, młody kurczak
> chciał iść na inne piętro, ale tu mowa o innym przedszkolu.
> Jedyne co to wkurzyło mnie maksymalnie chodzenie za karę do innej sali,
> ale to trzeba było od razu uciąć jak tylko wystąpiła taka sytuacja, to
> teraz by nie było, że dzieciom się źle kojarzy.
> No i zabawki powinny być sensownie dzielone.
> Innego problemu powiem szczerze nie widzę, a już tym bardziej zmiany
> ustaleń. W końcu dyrektor może podjąć decyzję o zmianie sali.

W każdym przedszkolu ze znanych mi opowieści i ze swoją widzą za tzw.
karę idzie się do młodszej/gorszej(jak widać )/ grupy. Taki standard
pedagogiczny.



--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-09-02 07:31:03

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:h7k1f6$k8d$2@nemesis.news.neostrada.pl...
W każdym przedszkolu ze znanych mi opowieści i ze swoją widzą za tzw.
karę idzie się do młodszej/gorszej(jak widać )/ grupy. Taki standard
pedagogiczny.

---------------------
Bardzo durny sposob karania. Wpaja sie dzieciom, ze te mlodsze sa gorsze. A
dodatkowo karany dzieciak moze sobie pomyslec, ze te mlodsze sa tam za kare.
;-)
U nas kara jest odseparowanie zle zachowujacego sie delikwenta od grupy i
zabawy. Plus system motywacyjny.
Kary powinny byc madre, a nie uznawane za dobre te, ktore sa powszechne
(vide: "w kazdym przedszkolu").
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-09-02 07:47:49

Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "Marchewka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "waruga_e" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h7k070$lb6$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Trochę się w tym pogubiłam. Tzn. wszystkie grupy miały sale rotacyjne, a
> ta jedna grupa nie?
> W
> ogóle co to za grupa "dodatkowa" grupa jak każda inna.

Ja tez chyba nie do konca rozumiem...
MOLNARko, mozesz podac wiecej info?
Albo napisz, jak bylo dzisiaj. Jakies rozmowy z dyrekcja? Jakich uzyliscie
srodkow nacisku? ;-)
Iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[Wr] Wolne miejsca w przedszkolach we Wrocławiu
Dylemat czy posłać 6-latka do pierwszej klasy
Młody giercownik
Początek sądowej tyranii
niedługo zacznie się szkoła...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »