Data: 2005-09-08 12:38:56
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
złośliwa wrote:
Użytkownik "Nieradek"
>>> No coraz bardziej jestem ciekawa jak godność może stać w
>>> sprzeczności z naukami chrześcijańskimi.
>> A zycie na tzw. kocią łapę?
> no co z tym ? Się żyje :)
No tez :-)
> Powiedz mi, czy żyje się na kocią łapę z przymusu czy z wygody ? I
> osoby takie wogóle nie pochwalają małżeństwa czy tylko nie chcą brać
> ślubu - nie bo nie ?
Mam nadzieje, ze teraz obie mowimy o slubie koscielnym? - pozwolisz, ze
doprecyzuję :-)
Kilka postow wyzej zostalo napisane (by Agnieszka), ze niewierzacy rodzice
nie chca posylac swoich dzieci na religie, bo sie kloci to z wyznawanych
przez nich systemem wartosci. Zadalas pytanie jak sie ma w takim razie
system wartosci chrzescijanskich do niechrzescijanskich, co zrozumialam
mniej wiecej tak, ze jestes zdania, iz nie roznia sie wcale. A jednak
niewierzacy wedlug chrzescijanskiego punktu widzenia zyja w grzechu. A
według niewierzacego punktu widzenia brak slubu koscielnego nie przesądza o
jakosci czlowieka ;-)
--
Pozdrawiam,
Kasia
|