Data: 2012-01-20 18:57:23
Temat: Re: no niestety
Od: "Ren@t@" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości
news:jfbvh9$uct$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-01-20 15:48, XL pisze:
>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 06:41:50 -0800 (PST), Ren@t@ napisał(a):
>>
>>> On 20 Sty, 13:03, zażółcony<r...@c...pl> wrote:
>>>>> Zapewniam Cię, ze
>>>>> ostra siekiera to bardzo szybki sposób - zostaje przerwany rdzeń
>>>>> kręgowy i
>>>>> o to chodzi.
>>>>
>>>> ... już o tym mówiłaś :) ... Ale nie będziemy przecież znowu wracać
>>>> do kwestii 'czy płód ma w rdzeniu kręgowym duszę, której nie wolno
>>>> przerywać' :)
>>>
>>> Z tego co pamiętam to tylko Ty sobie założyłeś, że zabicie kogoś jest
>>> złe tylko i wyłącznie ze względu na zadane mu cierpienie (o duszy
>>> zdaje się w tym kontekście nikt nie wspominał albo dopadła mnie
>>> galopująca skleroza - jeżeli pominąć wciąganie w to, też w Twoim
>>> wydaniu św. Tomasza z Akwinu).
>>
>> Dobrze pamiętasz.
>> Jednak Żółty bardzo lubi wkladac swoje domniemania w usta innych i potem
>> się tym podpierać.
>
> Ależ ja doskonale pamiętam, że nie o duszę chodziło, tylko o ochronę
> unikalnego kodu genetycznego ...
Też nie. Chodzi (przynajmniej mnie) o ochronę życia odrębnej, żywej
ludzkiej istoty od jego (życia) samego początku. A nawet dokładniej -
w tamtej dyskusji chodziło o to aby tej odrębnej, żywej istocie
przyznać od samego początku przynależność do gatunku homo sapiens.
Kod był zamieszany tylko do ustalenia dlaczego ta istota jest już
odrębna.
> Po prostu się z Wami droczę, baby, lekko
> stąpając po przeciętym rdzeniu kręgowym (i tu zagadka: na pierwszy
> rzut oka - ludzki ten rdzeń, czy zwierzęcy ?)
Jeżeli o mnie chodzi to nawet na kolejny rzut oka nie potrafiłabym
poznać czy leżąca na stole wątroba/serce/nerka/kawałek mięśnia (o ile
nawet mogłabym poznać co to jest) należał do człowieka czy jakiegoś
zwierzęcia i na jakim etapie rozwoju był osobnik, którego tego
pozbawiono.
--
Renata
|