"Barbara" <b...@p...onet.pl> wrote

>
> A zagladalas kiedys do puszkkki - chyba nie, bo wiedzialabys, ze Rena
zawsze
> pisze czyj i skad jest przepis, za takie pomowienie naleza jej sie
> przeprosiny.

Gdybym nie zagladala, to nie zabieralabym glosu!!!!
Teraz tez zajrzalam, Rena wprowadzila tam mala zmiane,
jezeli chodzi o zrodlo, a moze ja slepa bylam, kiedy bylam
na stronie poprzednio..
Jesli tak bardzo przepraszam Rene.
Pozdrawiam Ania


> To, czy ma pytac o zgode czy nie, to inna sprawa a uzurpowanie sobie praw
> autorskich, to powazniejsza rzecz, ktora w tym przypadku nie ma miejsca.
> Dziwne to wszystko jest o tyle, ze jesli podaje ktos przepis, to chyba po
> to, by podzielic sie nim z innymi, mija ok. miesiaca i laduje on w
archiwum,
> gdzie trudno cos szybko odnalezc a dzieki puszccce zachowany jest dla
> przyslowiowych potomnych nie anomimowo, tylko wyraznie podpisany.
> Jakby ktos za mnie chcial cos wrzucic do puszkkki, to cieszylabym sie, ze
> zaoszczedzil mi pracy - Rena, jesli cos mojego bedziesz kiedys chciala
> przepisac, to mnie nie pytaj o zgode.
>
> pozdrawiam
> Basia
> >
> >
>
>