Data: 2008-04-10 15:07:16
Temat: Re: nowy grafik wakacji
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. pisze:
> 1. Nigdzie w Polsce nie da się już rozbijać namiotu na dziko (i slusznie) za
> nocleg pod namiotem też trzeba zapłacić, chociaż 5 zł za noc, ale trzeba.
Naprawdę nie istnieją wg Ciebie ludzie zdolni do tego by za darmo
pozwolić dzieciakom rozbić się na kawałku pola ?
> 2. Przepisy wymajgają ze na 10 osób młodzieży musi być jeden opiekun - też
> slusznie. Ja sobie nie wyobrażam zapanowania jednego opiekuna nad trzydziestką
> dzieci.
Ja sobie nie muszę wyobrażać, bo to po prostu pamiętam. Ale jeśli
przepisy nie pozwalają inaczej, to wydaje mi się że 1 opiekun jest w
stanie zapełnić 10 dzieciakom czas na tyle by nie było potrzeby
wynajmowania pola paintbalowego.
> Temu opiekunowi trzeba zwrocić przynajmniej koszty wyjazdu (nie wspominając już
> o zapłacie).
Jeśli się wywiązuje to oczywiście że tak.
> 3. Większosć ludzi nie ma takich umiejętnosci organizacyjnych jak ja ;-) - nie
> potrafi samodzielnie wyszukać połączeń w Internecie, nie podróżowaloby stopem z
> 8-letnim dzieckiem po Ukrainie itd. więc zdaje się na biura które mu ten
> wypoczynek zorganizują. Za to się płaci, bo biuro turystyczne jest od tego aby
> zarabiać.
Jeśli na wycieczkę jedzie 40 dzieci to wśród ich rodziców po prostu
musi się znaleźć jakaś osoba posiadająca zdolności organizacyjne. Teraz
tylko problemem jest czy zostaną wykorzystane jej zdolności, czy mamuśki
wolą zabulić, a potem narzekać.
> 4. Ponieważ sama była w stanie zapenić dzieciom okolo 2 tyg. wyjazdu ze sobą to
> na kolejne 2-3 tygodnie wyjeżdżali ze swoją drużyną na obóz harcerski - po
> absolutnie minimalnych kosztach to było 3 tyg. w cenie około 500- 600 zł.
>
> Ale w sumie to i tak wychodziło, że za cale wakacje musiałam na jedno dziecko
> wydać okolo 900-1000 zł.
> Na prawdę są rodziny, których nie staćrownież na to.
Proboszcz mojej parafii organizuje co pół roku wyjazdy również i dla
takich. Ostatnio skarżył się z ambony, że musiał gonić tam na inspekcję,
gdyż rodzice dzieci strasznie mu narzekali na warunki zimowiska. Np
masło było twarde i dzieci nie mogły go sobie rozsmarować.
--
Pozdrawiam
Adam
|