Data: 2004-10-09 20:53:03
Temat: Re: nuda na grupie, więc c.d historii
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jacek napisał:
>>Chyba raczej dla niego.
>>Baba tylko próbuje się ustawić, by nie sobie sikać pod wiatr.
>
>
> Jaki piękny język Eulalko
Och - wersja dla wrażliwych:
Ta wspaniała kobieta zapragnęła być szczęśliwa z kimś innym i gdzie
indziej. A ponieważ zapewne jest osobą nader przewidującą i pragnie się
zabezpieczyć oraz wie, że szanowny małżonek bardzo ją jeszcze kocha,
próbuje wciąż wywierać na nim wpływy. Reasumując - próbuje pokierować
nim tak, by mieć jeszcze trochę czasu na ustawienie się w nowych
warunkach i - być może - przygotowanie strategii, by jak najmniej na
swych ruchach stracić. A ponieważ jej mąż jawi się nam jako człowiek
niestabilny, emocjonalnie rozchwiany - słusznie pewnie zakłada, że jej
działania odniosą spodziewany skutek. Tak więc jak on zacznie mówić o
zdecydowanych posunięciach - ona będzie go utrzymywac w przekonaniu, że
nie wszystko jeszcze stracone. Jak on jej uwierzy, będzie na powrót
doprowadzała swoją grę do końca. Innymi słowy - zawsze korzystniej jest
rzucać niż być rzuconą i występować z pozwem niż być powódką.
Ładniej?
Tylko po cholerę tak długo, co?
Eulalka
|