Gosia napisała:

> I
> > wiesz, opiekunka może stać się osobą bardzo bliską i kochaną dla dziecka.

> No tak, ale tutaj miałabym wyrzuty sumienia, że młodsza musi być z kimś
> innym, bo ja poświęcam się starszej, która kiedy była mała miała mnie na
> wyłączność.

Ale twoja młodsza córka nie wie, że starsza miała Cię na wyłączność. Dla niej
rodzina to od zawsze Ty, tata i Julia. Nie porównuje tego na pewno. To starsza
wie, że się zmieniło, to starszej jest z tym ciężko. Młodsza może uznać
opiekunkę za oczywistość.
Inna rzecz, że jeśli weźmiesz opiekunkę i zadręczysz się wyrzutami sumienia, to
nikomu nie będzie lepiej, nawet starszej, która przejmie część Twojego poczucia
winy za czas spędzony razem z Tobą.
Przepraszam, że wracam uparcie do kwestii opiekunki (czy jakiejść innej dorosłej
osoby, która by mogła pomóc), ale jeśli dzieci będą miały jeszcze kogoś oprócz
Ciebie do zabawy, lokowania uczuć i pomocy w kryzysowych sytuacjach, to Wam
wszystkim może to wiele razy ułatwić życie.

Pozdrowienia,
Dorota




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl