Data: 2006-01-31 12:19:00
Temat: Re: nudzi si
Od: "Marchewka" <M...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drnjb4$5gv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
> | Męża nie wychowała sobie, więc na niego nie może liczyć.
> |
> a co mnie to ? Takiego sobie wzięła to takiego ma.
True. I fakt. Więc na tym bazujmy. Nie może liczyć na męża, więc jakie
rozwiązanie znaleźć? Ja mówię: opiekunka (jako jedno z wielu), Ty: nie! bo
ma _tylko_ 2 dzieci, a opiekunka to przy 3 czy 4. Tylko to mi się w Twoich
wypowiedziach nie spodobało. W końcu każdy ma prawo do opiekunki, nawet
osoba samotna może mieć swoją opiekunkę. :-)
> Niemniej jednak nie można
> powiedzieć że jest samotna i zdana tylko i wyłącznie na siebie.
Z tego, co widzę, nikt nie podejmował takiej próby.
> | I dlatego nie ma sensu krzyczeć: "Luuuudzie !!! Ona ma
> | li jedynie dwójkę dzieci i Ty jej radzisz zeby zatrudniła opiekunkę bo
> sobie
> | z nimi razem nie daje rady ? To co mają powiedzieć rodzice którzy mają
> | troje, czworo lub więcej dzieci - te to chyba potrzebują całego tabunu
> | opiekunek :>"
> |
> a czemu nie ma sensu ?
Bo nie tylko matce trojga czy czworga dzieci może być potrzebna pomoc
opiekunki.
> Ja mam proste zasady - jeśli widzę że ktoś sobie nie
> radzi to mówię "kobieta sobie nie radzi" a nie udaje że nie widzę i mydlę
> oczy że tak jest dobrze. Przykro mi Marchewko, ale ja - osobiście ja -
> uważam że gsk ma poważny problem i opiekunka nic tu nie zmieni.
Uważam podobnie - gsk ma poważny problem. Ale uważam także, że opiekunka
może bardzo jej pomóc. Przede wszystkim wrócić do równowagi.
> Mogę mieć takie zdanie ? Dziękuje :)
Ależ oczywiście! :-) A ja mogę mieć zdanie, żę nie masz podstaw oceniać
matki dwojga dzieci, czy jest w stanie sobie z nimi samodzielnie poradzić,
czy nie, skoro sama jesteś mamą jedynaczki, a w dodatku masz pomoc (różową,
zieloną, jakąkolwiek)? Dziękuję. :-)
> | A gdzie Ty widzisz różnicę, że zamiast męża może jej pomóc opiekunka?
> Nie
> | może?
> |
> ależ może - wszyscy jej mogą pomóc. Możemy nawet ogłosić akcję sztandarową
> "pomoc dla gsk" - tylko jeszcze gks musi chcieć tej pomocy. Dlatego uważam
> że nie opiekunki jej potrzeba tylko zmiany własnego podejścia do problemu.
Tego też jej potrzeba.
> Iwonko, ale ona nie chce pomocy opiekunki - bo im nie ufa ;)
A to już insza inszość. W końcu ja jej tej opiekunki nie wtykam na siłę. ;-)
> | Ty nie zrozumiesz mnie (także gsk)
> | ani tabunu innych matek, którym jest zwyczajnie ciężko nie mogąc liczyć
> na
> | pomoc rodziny, czy męża.
> |
> ale jest różnica między "nie może" a "nie chce" - w wypadku gsk zawsze
> czytam że ona nie chce bo "i tak zrobi to lepiej".
Też tak odczytuję jej słowa. Niemniej jednak ma prawo do opiekunki, mimo iż
jest mamą _tylko_ 2 dzieci. Prawda?
I.
|