Data: 2008-09-12 07:17:27
Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Wrz, 01:53, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Świat wirtualny ma to do siebie, że odnosi się i wkracza do świata
> rzeczywistego i w przypadku niektórych form anonimowej aktywności
> stanowi to IMHO (w najlepszym razie: potencjalnie) _realny_ problem.
Wiemy, jakie byly poczatki internetu, lacznosci komorkowej, jakie
pojemnosci mialy komputery pierwszych statkow kosmicznych i usmiechamy
sie dzis z niedowierzaniem, slyszac, ze esemesy, to miala byc tylko
dodatkowa funkcja telefonu komorkowego.
ZYSK ZA WSZELKA CENE.
Tu upatruje poczatkow naszej dzisiejszej dyskusji.
Walka o klienta, czyli walka o pieniądze dla danej sieci lub
korporacji, dla konkretnego monopolisty. Udostepnienie sieci
absolutnie wszystkim, to jest in plus, ale, dla ulatwienia formalnosci
i przyspieszenia procesu generowania i obrotu gotowki, a tym samym
zysku dla korporacji, anonimowe. I to jest in minus.
Dostrzegam dwie podstawowe wersje rozwoju internetu czy sieci
komorkowych,
Rozpatruje temat pod katem anonimowosci w obu przypadkach.
Wersja pierwsza: haslo NIKT NIE PRZYPUSZCZAL .
Wersja druga: haslo: DOKLADNIE TAK MIALO BYC.
Przygladajac sie, nieco z boku, mechanizmom i zjawiskom, twierdze, ze
realizuje sie wersja druga.
Nie znaczy to, ze upatruje istnienia tajemniczego Kreatora, lub
najlepiej dwoch, Dobrego i Zlego, ktorzy walcza ze soba o przyszlosc
naszego swiata.
Jednak, analizujac dzialania ludzi w kolejnych pokoleniach, czy tez
kolejne etapy rozwoju tak zwanej cywilizacji, nie widze podstaw, by
rzec: NIKT NIE PRZYPUSZCZAL.
> Pomijam oczywiście całą masę pozytywnych aspektów internetu,
> skupiając się przede wszystkim na patologii, niemniej...
>
> Czy internet nie jest zbyt otwarty i czy nie nadzbyt sprzyja patologii?
>
> W świecie realnym istnieją zabezpieczenia przed tego rodzaju
> niebezpieczeństwami.
> Czy w internecie nie powinno być podobnie?
Dostepnosc wszelkiego rodzaju mediow totalnie zmienia zarowno zycie
jednostki jak i calego swiata.Tak samo, jak i inne zjawiska
towarzyszace tak zwanej cywilizacji, jest to proces nieunikniony;
jeden jest jego kierunek, i jeden punkt koncowy. Jakiekolwiek
dzialania po drodze, sa dzialaniami pozorowanymi.
Wprowadzanie zmian w zasadach dostepnosci tak zwanych dobr
cywilizacyjnych, czyli ograniczenie tejze, iks lat po zaistnieniu i
rozpowszechnieniu tych dobr, porownam do zjawiska prohibicji w USA, i
podobnych upatruje skutkow.
Teksty na temat.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prohibicja
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inercja_gospodarki
|