Data: 2001-09-02 10:55:51
Temat: Re: o obsłudze...(refleksja dłuższa)
Od: Adam Moczulski <a...@z...legnica.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agata Solon napisał(a):
> [...]
> Mysle, ze wlascicielowi tez zalezy na zwiekszeniu obrotow czyli na
> zadowolonych klientach a co za tym idzie by miec dobra sprawdzona obsluge.
> Przeciez restauratorzy to nie sami idioci i dranie, gdyby oplacalo sie
> zatrudniac na stale dobrych kelnerow robiliby to!
> [...]
A jaj jednak mam wrażenie że gros polskich restauratorów to jednak
idioci. Z tego co zauważyłem w krajach gdzie ten przemysł ma się
świetnie, to tam właścicielowi restauracji czy innej knajpy korona z
głowy nie spada gdy sam robi za barmana, kelnera, a i sprzątaniem kibla
się nie brzydzi po zamknięciu lokalu. A jak nalezie więcej klientów to
do roboty goni żonę i resztę rodziny. Widziałem to na własne oczy w
knajpach naprawdę wysokiej klasy i w takiej sytuacji nie ma się co
dziwić że wysokiemu poziomowi obsługi towarzyszą niewygórowane ceny. W
Polsce z reguły restaurator zaczyna od zatrudnienia kilkuosobowego
personelu, za głodową pensję i potem jedzie odpoczywać do Tunezji. A
później jest zdumiony że knajpa przynosi same straty, a ludzie wolą iść
do MacDonalda niż wygrzebywać pety z jedzenia podawanego w jego
eleganckiej restauracji. Zresztą dotyczy to też wielu sklepikarzy i
innych "biznesmanów" którzy działalność zaczynają od zatrudniania
sekretarki.
Pozdrawiam
Adam
|