Data: 2010-11-17 20:57:19
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun pisze:
> Co do braku pomysłu na dziewczynkę: chyba rozumiem, że kluczowym
> stwierdzeniem jest tu "ja nie wyobrażam sobie". Młody ojciec może
> bazowac na bardzo ograniczonym zakresie doświadczeń wyznaczonych silnie
> tym co spotkał we własnej rodzinie. Jeśli nie ma się np. siostry, lub
> tez nie było dla niej "miejsca" w wychowawczej relacji ojciec-córka, to
> w istocie może być kłopot.
Mój tż - jedynak organicznie pragnął mieć córkę. Z pierwszym dzieckiem
czekaliśmy do rozwiązania, nie znaliśmy płci. Nawet do tego stopnia tż
był nakręcony, że będzie dziewczynka, ze nie wymyśliliśmy imienia dla
młodego i jak się urodził przez kilka dni był bezimienny, bo żadne z
imion wymyślanych post factum do niego nie pasowało. Padło w końcu na
Michała.
Z drugim dzieckiem tż stwierdził, ze cierpliwie poczeka i nie będziemy
sprawdzali płci. Na ostatnim USG nie wytrzymałam i zapytałam lekarza o
płeć. Wyszłam z gabinetu, tż na mnie spojrzał i mówi :
Tż: Widzę, że wiesz.
Ja: Wiem.
Tż: Chłopak?
Ja: Tak.
Tż: Do trzech razy sztuka.
Może się doczekamy tej Gabrysi jednak :)
--
Paulinka
|