Data: 2006-02-08 10:32:59
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <43e92749$1$1472$f69f905@mamut2.aster.pl>,
"Radek" <r...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:dsatgu$3om$1@proxy.provider.pl...
> > Strasznie się tych kosztów uczepiłeś. Masz z tym jakieś problemy?
> > Wyobraźnia nie podsuwa Ci innych powodów, dla których ludzie robią
> > własne przetwory?
>
> Podsuwa.
> O hobbystach się nie chcę wypowiadać - to szanuję :)
> Miałem na myśli obiektywne przyczyny, bo subiektywne...
> subiektywne - czyli "ja się odprężam/lubię/blablabla" mnie nie
> przekonują. Widzę to tak; nasze matki, babki musiały tak
> robić, bo inaczej się nie dało. W proces wychowania naszego
> pokolenia próbowano nam wpajać (niektórym skutecznie),
> że jest to słuszna droga, że żeby cieszyć się kompocikami
> z porzeczek trzeba najpierw odsiedzieć swoje przy krzaku,
> potem nad szypułkami, potem gotowanie, wekowanie etc.
> Ale nie trzeba. Co więcej - nie ma sensu. Szkoda czasu!
> Znam kilka starszych pań, włączając w to moją matkę,
> które szczerze twierdzą, że gotowanie, zmywanie, sprzątanie
> to dla nich świetny relaks - i to jest prawda... niestety.
> Tyle tylko, że jestem przekonany, że żeby 40 lat temu
> dano im wybór, żeby każda z nich miała wtedy
> pralkę, zmywarke, suszarkę, cztery supermarkety
> w osiedlu - to ich naturalny mechanizm obronny
> nie wykształciłby w nich uzależnienia od tych czynności.
> Dlaczego nasi emeryci "lubią" zmywać, sprzątać, pielić
> a emeryci Niemieccy lubią podróżować po świecie?...
> Ta więc proszę Cię, nie pal głupiej, że to nie jest sprawa
> kosztów... bo jest i zawsze była.
>
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie robienie własnych przetworów to
przede wszystkim sprawa kubków smakowych.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|