Data: 2006-02-08 10:32:42
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> A dziecko, które mama zawsze obsługiwała i po nim sprzątała, będzie
> miało problemy na pierwszym lepszym grupowym wyjeździe bez mamy, a w
> przypadkach drastycznych w akademiku (jako już w zasadzie dorosły
> człowiek) zdobędzie szlachetną opinię flejtucha i wykorzystywacza.
Mieliśmy taką Halinkę w towarzystwie, która na wyjazdach (na żagle, na
obozy) na hasło którejś z nas "To co dziewczyny? Robimy kolację?" mówiła "O
super, to ja się w tym czasie pójdę wymyć, żeby nie siedzieć bezczynnie" I
ona to mówiła całkiem poważnie, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, jak
to jest odbierane.
A anegdotę o dwuleworęcznej Halince powtarza się do dziś ;-)
PozdrawiaM
|