Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Date: Thu, 09 Feb 2006 09:39:28 +0000
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <dsf2kl$3c2$1@inews.gazeta.pl>
References: <ds71pd$6k1$1@atlantis.news.tpi.pl> <ds7kuq$uh1$2@news.onet.pl>
<43e76fea$1@news.home.net.pl> <ds83lf$iav$1@news.onet.pl>
<ds8b8q$io4$1@news.mm.pl> <ds8bvk$i7e$1@news.onet.pl>
<ds8cvr$1mks$1@news.mm.pl> <ds8dji$o0g$2@news.onet.pl>
<ds8ejm$2og6$1@news.mm.pl> <ds97h3$gep$1@news.onet.pl>
<ds9h4d$5tk$1@news.mm.pl> <dsaa7p$pdu$1@news.onet.pl>
<dsankq$rmq$1@news.mm.pl> <dsap10$f54$1@news.onet.pl>
<dsapr7$2aq3$1@news.mm.pl> <dsaqpd$lf3$1@news.onet.pl>
<dsb1kc$16ea$1@news.mm.pl> <dsbn5e$8rh$1@news.onet.pl>
<dsc4co$1eai$1@news.mm.pl> <dsc8b8$clf$1@inews.gazeta.pl>
<dsc9om$1f3e$1@news.mm.pl> <dsdd8c$b13$1@inews.gazeta.pl>
<dsdkgf$jvt$1@news.onet.pl> <dsdl2a$2bgg$1@news.mm.pl>
<dseb9a$2n4$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: gprs7.orange.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1139477976 3458 217.116.100.249 (9 Feb 2006 09:39:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Feb 2006 09:39:36 +0000 (UTC)
X-User: news_krys
User-Agent: KNode/0.7.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:10700
Ukryj nagłówki
miranka napisał(a):
> I tu się całkowicie zgadzamy. Gwarancji nie ma. Jednak wydaje mi się,
> że można nie dopuścić do tego, żeby się dziecku znudziło. Adamowi
> znudziłoby się na pewno i to bardzo szybko, gdybym którąś z tych
> czynności uczyniła obowiązkiem, z którego dziecko jest rozliczane.
> Zachęta, prośba, pochwała, uznanie, docenienie wysiłków - ok, ale nie
> nakazy. A już na pewno nie zakazy typu: jak nie posprzątasz pokoju, to
> nie będziesz oglądał TV.
Się tu wetnę. Mam dwoje dzieci. O ile młodsze reaguej ttak, jak Twój
Adam, i spokojnie można stosować te metody, o tyle na starszą działa
wylacznie bat nad głowa, czyli "albo w tym pokoju będzie porządek, albo
dostaniesz slaban na komputer, bo kto nie wywiazuje się z obowiazków,
ten nie ma praw do rozryywek". Przyznam, ze zdecydowanie lepiej się
czuję stosując metodę, która Ty stosujesz wobec Adama, ale jednocześnie
wiem, że w stosunku do mojej córki po prostu się nie sprawdzi.
Można odmówić wykonywania
> to trzeba poszukać innych powodów, dla których warto pokój sprzątnąć.
> Jeśli powód jest dostatecznie dobry, to i czynność nie zostanie nagle
> przez
> nastolatka uznana za nudną i nic mu się nie 'odwidzi'.
> Anka - mama BYŁEGO bałaganiarza
Chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia . Mojej córce nie
przeszkadza, że przyjmuje kolezanki w totalnym chlewie. Ja z kolei nie
chcę, zeby mi się w domu zaległy różne świństwa. Muszę więc stosować
mało pokojowe metody.
BTW mam wrażenie, że zarówno Ty, jak i Iwon(k)a macie zupełnie inną
sytuacje, ponieważ w waszym wychowaniu brakuje jednego czynnika -
rodzeństwa Waszych dzieci.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|