Data: 2006-02-09 14:52:57
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:dsf2kl$3c2$1@inews.gazeta.pl...
> (...)
>> Chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia . Mojej córce nie
>> przeszkadza, że przyjmuje kolezanki w totalnym chlewie. Ja z kolei
>> nie chcę, zeby mi się w domu zaległy różne świństwa. Muszę więc
>> stosować mało pokojowe metody.
> (...)
>> BTW mam wrażenie, że zarówno Ty, jak i Iwon(k)a macie zupełnie inną
>> sytuacje, ponieważ w waszym wychowaniu brakuje jednego czynnika -
>> rodzeństwa Waszych dzieci.
>
> akurat w tym przypadku nie masz racji. moja corka srednio
> przyklada sie do sprzatania pokoju, i kolezankom tam
> przebywajacym tez to nie przeszkadza :)) (i vice versa niestety)
>
> jednak nie stosuje malo pokojowych metod.
Sugerujesz, że nie wiem, jakie metody działaja na MOJĄ córkę? czy że
Tweoje i miranki dziecko ma rodzeństwo?
Pokój, w którym, moja córka średnio by się przykładała do sprzątania, to
mi osobiscie zwisałby kalafiorem, w końcu to nie ja tam mieszkam.
Ale istnieją granice toleranmcji, za którymi sa już tylko mało pokojowe
metody. To, że Ty ich nie musisz stosować, to zupełnie inna sprawa,
moja córka po prostu jest inna, niż Twoja.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|