Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze obowiązki dzieci w domu ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

obowiązki dzieci w domu ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 892


« poprzedni wątek następny wątek »

711. Data: 2006-02-09 10:13:40

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dsf3kt$89f$1@inews.gazeta.pl...
> "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
>
>> W pojedynczej?
>
> Si.
> "Nie widzę Twojego postu" czy "nie widzę Twojego posta"?
> Obstawiam to drugie, ale pewności nie mam.

Si. Druga wersja jest powszechniej (jak zlew) używana IMO :-) Ale
niepoprawności pierwszej nie odczuwam.

Qra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


712. Data: 2006-02-09 10:14:47

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dsf2td$4o1$1@inews.gazeta.pl...
> Nie ma się czego obawiać, trzeba tylko dawać do
> zrobienia odpowiedzialną pracę, polegająca na pokrojeniu odpowiednich
> rzeczy.

Właśnie się obawiam, bowiem moja młoda nie za dobrze jeszcze łyżkę trzyma,
więc nie wyobrażam sobie, by cokolwiek nożem (jakimkolwiek) kroiła.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


713. Data: 2006-02-09 10:17:04

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dsehjl$kke$1@news.onet.pl...
> "Marchewka" <M...@b...pl> wrote in message
> news:dsdqui$cuv$1@news.onet.pl...
>> Dla dobra swego honoru wybierz to drugie, plizzz. ;-)

> (Marchewka a czemu ty nie dbasz o swoj honor?? nie masz go juz?)

Ale umiesz odczytywać emotiki...?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


714. Data: 2006-02-09 10:28:23

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Axel napisał(a):

> "Lozen" <i...@n...spam.hotmail.com> wrote in message
> news:dsdotg$avs$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Nie - ja nosze zawsze naladowana komorke, a bateria trzyma ponad
>>> tydzien ;-P Ale nie zmienia to faktu, ze takie baterie sa.
>> Sa. Tylko ze Tobie na bezludnej wyspie taka wiadomsoc do niczego sie
>> nie
>> przyda ;P
>
> ROTFL, ROTFL, ROTFL.....
> Taki drobiazg....
> Na bezludnej wyspie to naladowana komorke mozesz sobie uzyc jako
> mlotka przy budowaniu chatki, bo dzialac i tak nie bedzie....

A tam tam zadziała :-). Alfabet Morse'a też (kto powiedział, ze na
bezludnej wyspie NIKT nie mieszka?)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


715. Data: 2006-02-09 10:36:49

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dsf3kt$89f$1@inews.gazeta.pl...
> "Nie widzę Twojego postu" czy "nie widzę Twojego posta"?
> Obstawiam to drugie, ale pewności nie mam.

To zamień 'post' na 'banan'. Nie widzę Twojego bananu? Błeee.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


716. Data: 2006-02-09 10:41:15

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

"Marchewka" <M...@b...pl> napisał

> To zamień 'post' na 'banan'. Nie widzę Twojego bananu? Błeee.

Banan to nie post - inna odmiana (tu polonista siakiś powinien się
wypowiedzieć)
Poza tym "w czasie postu nie jem mięsa" czy "w czasie posta nie jem mięsa"?
;-)
Chyba Puchatego racja jest najpuchatsza.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


717. Data: 2006-02-09 10:44:11

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <dscj51$d6$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"Radek" <r...@o...pl> wrote:

> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl>
> napisał w wiadomości
> news:jareks-FE8151.11470208022006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> >>
> >> > Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie robienie własnych przetworów
> >> > to
> >> > przede wszystkim sprawa kubków smakowych.
> >>
> >> Kolorowa oferuje dwa słoiczki za 150 zł.
> >> Dla mnie sprawa kubków smakowych tu się kończy.
> >>
> > To kup gdzieś trochę pierogów z kapustą smakujących tak jak moje.
> >
>
> Jarek, naprawdę nie widzisz paradoksu?
> Jeśli _tylko_Twoje_ pierogi są dobre, to oznacza, że tysiące ludzi,
> którzy myślą podobnie _do_Ciebie_ traci czas - jedzą świństwa.
>
Jeszcze tylko powiedz, w którym miejscu twierdziłem, że wyłącznie moje
są dobre.
Nie pisałem nawet, że tylko moje mi smakują - bo w szkolnej stołówce w
podstawówce jadłem nawet trochę lepsze. Tyle że to było za wczesnego
Gierka. Podejmiesz się odszukać tę kucharkę?

> Jeśli Twoje pierogi są rzeczywiście tak genialne - to teraz, czy za
> dwa pokolenia ktoś wreszcie sprzeda Twój sekret, ew. założy
> rodzinny interes - i będzie robił ich więcej.
> Ale wtedy to już Twoje superpierogi staną się "żarciem ze sklepu", tak?
>
Nie. Nie ma żadnego sekretu - chyba że za takowy uznać przysmażanie
kapusty na smalcu czy używanie dobrych surowców. A nie staną się, bo
pewnych rzeczy robić na skalę przemysłową po prostu się nie da.

> U nas, jeśli chodzi o pierogi konkretnie, to działa tak:
> próbowalismy wielu, ale idealnie podpasowały nam firmy X (nic nie
> ukrywam, po prostu rozpoznaję po torebce - nie pamiętam ;), od roku
> kupujemy tylko takie... od jakiegoś czasu ciężko je dostać niestety,
> ale bywają... zawsze staramy się mieć zapasik :)
>
Nie wątpię, że w sklepach można znaleźć potrawy, które będą na tyle
smaczne, że nie będzie mi się chciało stać przy garach i robić samemu.
Ale co do pierogów, to rodzaj farszu wybrałem nieprzypadkowo :)

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


718. Data: 2006-02-09 10:46:33

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: puchaty <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Feb 2006 11:36:49 +0100, Marchewka napisał(a):

> To zamień 'post' na 'banan'.

A dlaczego zamień? Przecież banan jest postny.

> Nie widzę Twojego bananu? Błeee.

O czyjego banana Ci właściwie chodzi?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


719. Data: 2006-02-09 10:47:56

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dsf693$knq$1@inews.gazeta.pl...
> Banan to nie post - inna odmiana (tu polonista siakiś powinien się
> wypowiedzieć)
> Poza tym "w czasie postu nie jem mięsa" czy "w czasie posta nie jem
> mięsa"? ;-)

No, zależy, o jaki 'post' Ci chodzi. Ja tam się na postach nie znam, a mięso
jest mi obce (poza rybą).

> Chyba Puchatego racja jest najpuchatsza.

Wiadomo, że puchaty jest najpuchatszy z puchatszych!
I. ;-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


720. Data: 2006-02-09 10:49:59

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dsdits$12d3$1@news.mm.pl...

> A może nie macie z nimi większych problemów, bo są to dzieci, z którymi
nikt
> nie miałby większych problemów?
> Skąd możesz to wiedzieć?

> I znów to samo. Twoje dziecko to, Iwonki dziecko tamto. I oczywiście nie
> dopuszczasz w ogóle myśli, że jakaś Hania czy inna Ola mogły tak samo
> wychowywać dziecko, a mimo to mieć z nimi problemy, których Wy nie macie i
> być może nigdy byście nie miały.

No zgoda, ale GDZIE są te mamy, które mówią, że wychowywały dzieci tak jak
my, a teraz mają problemy? Niechże się odezwą. Ja chętnie ich posłucham i
może się czegoś od nich nauczę. Przecież, ja nie jestem w stanie
przewidzieć, co wyniknie, z moich metod. Jak każda matka działam intuicyjnie
i mogę tylko pisać: "robiłam tak i tak, skutek jest w porządku, bo teraz
jest tak i tak". Nie narzucam Ci swojego modelu - dzielę się
doświadczeniami, tłumaczę dlaczego postępowałam tak, a nie inaczej.
Jak Ci kilka osób po kolei pisze dokładnie to samo, podsuwa te same
rozwiązania sprawdzone z perspektywy nastu lat, chociaż każde z naszych
dzieci jest zupełnie inne (to Ci mogę zagwarantować - nie ma dwóch takich
samych:) i we wszystkich opisywanych przypadkach skutek jest w miarę
pozytywny, zaś zdecydowanie negatywnych doniesień brak, to może jednak coś w
tym jest.
A jednocześnie, w każdym takim wątku Ty piszesz: "bzdura, nie macie racji, a
te wasze dzieci to są wyjątkowe". One nie są w żaden sposób wyjątkowe, są
zwyczajne.
Mnie się po prostu wydaje, że w wychowaniu dziecka zazębia się ze sobą
WSZYSTKO, absolutnie wszystko. Każda Twoja reakcja na każdą sytuację
zapisuje się w głowie dziecka, a potem tworzy jakiś ogólny obraz "mamy,
której rozkazy budzą we mnie bunt i niezadowolenie" albo "mamy upierdliwej i
gderającej, której właściwie już słuchać nie można", albo "mamy, która
szanuje moje zdanie i uczucia", albo "mamy, na którą zawsze mogę liczyć w
potrzebie", albo "mamy, która ma wobec mnie strasznie wielkie ambicje, a ja
jej ciągle sprawiam zawód" itp, itd. Niektóre obrazy się zazębiają, inne
wykluczają, ale ważne jest które są dominujące. Ja uważam, że wbrew pozorom
jest bardzo ścisły związek między nawet tak odległymi sprawami jak
"wypraszanie dziecka z pokoju, żeby nie sluchało moich rozmów z koleżanką" a
np. zakazem "nie będziesz nosił komórki do szkoły, bo nie umiesz się nią
posługiwać" (nie łap mnie za słowa, nie pamiętam, kto tak pisał), albo
"włożysz dziś czapkę, bo ja wiem lepiej czy jest zimno czy ciepło", aż po
zakaz oglądania TV jako reakcja na pałę z matmy. Kompletnie inne sfery
życia, zupełnie inne problemy, ale obraz, który może powstać w głowie
dziecka będzie podobny: bunt, no bo "dlaczego????" Jeśli kilka razy z rzędu
zaserwujesz dziecku takie sytuacje - rozkaz albo wyrzuty, zamiast nauki,
negocjacji czy wyjaśnień - to obraz zacznie się utrwalać i ....jesteś o krok
od kłopotów, bo potem nawet rozsądna propozycja spotka się z buntem. Taki
nie-żywieniowy odruch Pawłowa:)))). I tu naprawdę wcale nie chodzi o to,
żeby dziecku zawsze ustępować, zawsze przyznawać rację, za wszystko głaskać
po głowie...
Nixe, ja Ci właściwie próbuję cały czas powiedzieć coś zupełnie innego.
Powiem wprost - najwyżej się obrazisz, trudno. Nie mów, że Twoje dziecko
jest inne niż moje (jest inne bez wątpienia, tak samo jak Martyna jest inna
niż Jasiek). Przeanalizuj SWOJE postępowanie, swoje słowa, swoje reakcje. Ty
odbierasz każdy mój post jakoś tak: "no jasne, miranka znowu nie ma z
dzieckiem problemów":) Prawda? Ja z kolei widzę Nixe, która każdą dyskusję
zaczyna od "JA jestem ważniejsza niż moje dzieci", a dopiero pod koniec
wątku nieco spuszcza z tonu. Taki obraz mi się utrwalił. Nawet nie umiem ci
powiedzieć, kiedy. I być może Jaśkowi też się tak utrwaliło.
No dobra, teraz na mnie nakrzycz. Obraź się, jeśli musisz. Wrócę tu, jak już
przestaniesz krzyczeć.
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 71 . [ 72 ] . 73 ... 80 ... 90


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przebranie - puchatek
T-shirty
czytanie sylabami a całymi słowami
pokrowiec na fotelik
zabawa w cmentarz

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »