Data: 2001-02-10 22:07:54
Temat: Re: ocet balsamiczny?
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Ostrowicz <t...@p...onet.pl> wrote:
> > No niekoniecznie. Wlasnie przywieziona przeze mnie flaszka (jakies
> 200,
> > 250 ml) kosztowala mnie w Billi 24 ATS, czyli 6,70 pln. Oczywiscie
> nie
> > jest to 50 letni aceto, ale zachowajmy umiar. Wino tez zwykle pijemy
> za
> > 20 pln, zas od wielkiego dzwonu za 100.
> > Pozdr, MDR
>
>
> Tak? No to policzmy.
> Twoj ocet kosztowal:
> 250 ml = dla lepszego liczenia 7,50zl a wiec:
> 100 ml = 3 zl
>
> Cena prawdziwego dobrego oceto balsamico kosztuje:
> 100 ml = 100 $ = 400 zl
>
> Z porownania proporcji 3 zl : 400 zl
> wynika 20 zl : 2666 z" (a nie 100)
>
> 2666 zl - tyle musialbys wydac na Twoje wino od wielkiego dzwonu,
> jesli chcialbys porownac ceny octu di Modena (bo pewnie taki ocet
> kupiles), z prawdziwym dobrym octem balsamico.
Ja tam nie znam sie na cenach, ani jakosci aceto balsamico. Moze,
gdybym spedzil kilka lat w Modenie...
Obecnie mam w domu 3 rozne buteleczki tego octu. Jedna z nich jest
kupiona okazyjnie, kilka lat temu, od kogos, kto nie wiedzial co ma.
Druga w Billi, trzecia w Warszawie w jaikchs delikatesach. Tej
pierwszej uzywam wlasnie od wielkiego dzwonu, z dwu pozostalych
korzystam z przyjemnoscia na codzien. Kiedy jednak posmakuje octu z
pierwszej, to dwie pozostale wydaja sie dziwnie pospolite.
Wladyslaw
|