Data: 2003-09-19 06:20:16
Temat: Re: odbior mieszkania cd-jakie usterki sa zasadne?
Od: "Predator" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jak juz pisalam wyzej- plytki mamy ponad standard - zupelnie inne. Oni
> omylkowo nie popatrzyli na to ze to bylo zmieniane i polozyli te co daja w
> standardzie (z ktorych zrezygnowalismy).Poczatkowo mowili ze skuja i
zrobia
> nowa wylewke. Pozniej powiedzieli ze wylewka jest zbedna bo mozna skuc i
na
> to samo polozyc. Ale ja bym wolala widziec jak ta podloga po skuciu
wyglada.
No pod wykładzine raczej nie będzie się nadawała. Jeżeli
będziecie po odbiorze zaraz kłaść płytki to w sumie nie ma
sensu wykłucać się o wylewki, jeżeli za jakiś czas, to żeby
używać łazienki muszą zrobić wylewkę, to oni schrzanili
a Ty nie masz obowiązku natychmiast (ani w ogóle) układać
płytek.
> > no nie wiem, to bym sam poprawił przed malowaniem.
> > Malujecie i szpachlujecie sami?? Chyba że nie
> > to kazał bym poprawić.
> >
>
> Bedziemy malowac sami. Ale bedziemy to robic pierwszy raz w zyciu wiec
> stanowczo wolalabym bez jakis poprawek i szpachlowania. Nigdy w zyciu nie
> mialam szpachli w rece. Z pedzlem(walkiem) jeszcze sobie poradze ale nic
> wiecej. Pozatym to nowe mieszkanie wiec dlaczego mam latac dziury na
> starcie?
Jejku już nie przesadzaj z tymi dziurami, zaklejenie otworów
po kołkach to znowu nie takie ceregiele i nie trzeba być
fachowcem najwyższej klasy.
Aly Ty płacisz wiec mozesz rzadac poprawki i jak nie czujesz
sie na siłach niech poprawiaja.
> Czy oni musza dostarczyc poziomice? Bo niekoniecznie chcialam bym kupowac
na
> ta okazje. Co jesli mi jej nie dadza?
oj, oj kupujesz mieszkanie które jest warte zapewne co najmniej
100000 a chcesz oszczędzać na poziomicy za 30-40zł która
przydaje się w domu???
Za 5 zł bym nie kupował ponieważ one mają raczej małe oczko
i raczej trzeba mieć trochę wyczucia żeby taką poziomicą
pracować.
> > Jak będziecie malować w łazience, nie czepiał bym się
> > sam bym usunął.
> ale sama nie umiem hehehe
> Wkrecic to bym umiala ale odwrotnie to troche gorzej:-)
No to jak bedziesz mieć swoje mieszkanie to będzie
trzeba się nauczyć :)))))). Chyba do wieszania obrazków
czy zmiany ich miejsca nie będziesz wzywać fachowców :))))))))
No chyba że będziesz to faktycznie nie ma sensu się
tego uczyć.
> :-) Oj utrudniali. Moze nawet nie tyle utrudniali ile nie ruszali czterech
> liter zeby cokolwiek zalatwic. Pozatym co to za oddawanie mieszkania na
> tydzien przed wrzesniem wlasnie? Termin oddania tez byl umawiany
> telefonicznie we wtorek- do soboty maksymalnie czas. Czyli wszystko na
> ostatnia chwile. Ja tak nie lubie. Lubie sie przygotowac. No i to chyba
> zrobilam mimo krotkiego czasu hehehe.
No tak, ale to nie ma znaczenia co lubisz. Są umowy które regulują
terminy i jeżeli się wywiążą to nie ma znaczenia czy Ci się podoba.
To jest rynek, teminy wszyscy żyłują żeby im pustostany nie stałt
(to są koszty) i tu raczej bym się nie obużał.
Ja jak odbierałem to z piątku na sobotę o 2 w nocy skończyli
malować a w sobotę o 9 rano był odbiór (ale zdążyli :)))))))).
i właściwie to po pół roku nie mam na co narzekać :)))))))).
No ostatnio w oknie zamiek się zepsuł, no ale cóż to tylko
złośliwa rzecz martwa.
Jedyne co schrzanili to nie odwiercili jednego kanału w płycie
stropowej i była tam woda i kurcze trzeba było nawiercać aby ją
strop.
Pozdrawiam
Darek
P.S. Życzę powodzenia z tym odbiorem i przyjemnego mieszkania :))))
|