Data: 2006-06-06 17:47:54
Temat: Re: odciac sie od przeszlosci
Od: f...@o...eu
Pokaż wszystkie nagłówki
dodam ze M wyznal mi ze jeszcze zadna dziewczyna nie dala mu tyle co ja. ze
odkryl piekno powaznego zwiazku. podobalo mu sie to ze ja go traktuje powaznie
i ze mam w stosunku do niego powazne plany, a nie jak poprzednie dziewczyny ze
pobawimy sie troche a jak mi sie nie spodobasz to pa. ze chcialam go poznawac,
chcialam wiedziec co mysli, co czuje i wiedziec o nim wszystko. ze nie obrazam
sie i nie trzaskam drzwiami tylko probuje wyjasnic kazda sytuacje. ze
przepraszam jesli zawinilam, ze przyznaje sie do bledu. ze staram sie z nim o
wszystkim rozmawiac, ze daje mu pewnosc, spokoj i poczucie bezpieczenstwa (tak
tak). ze czuje sie przy mnie wazny, potrzebny i wartosciowy, bo czesto go
chwale, bo doceniam wszystko co dla mnie robi. ze mu ufam bezgranicznie i
uwazma zaufanie za bardzo wazny element zwiazku.
to sa jego slowa i jego zdanie.
prosze wziac pod uwage ze przez pare miesiecy nie mialam ani cienia
watpliwosci co do niego czuje i ze to teraz wlasnie jest tak jak powinno byc.
wtedy M wyrobil sobie wlasnie takie zdanie o mnie. moje watpliwosci wlasciwie
pojawily sie nagle, jakis tydzien, dwa tygodnie temu i tak samo nagle zniknely.
wiem ze zachwialam teraz M poczucie bezpieczenstwa, jego spokoj i jego wiare w
moje szczescie ale zrobie wszystko zeby mu to zrekompensowac i zeby nadla byl
ze mna szczesliwy - tak jak ja jestem z nim.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|