Data: 2006-02-14 11:38:52
Temat: Re: odpowiedzialno?ć zbiorowa
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <e...@4...com>,
Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> wrote:
> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza medea
> <e...@p...fm> mówiąc:
>
> >muszą. IMO, gdyby dobrze pojęta odpowiedzialność zbiorowa była w naszym
> >narodzie zakorzeniona, problem korpucji nie byłby taki powszechny.
>
> A ja myślę, że warto najpierw wyklarować definicje, bo widzę, że się
> rozjeżdżają. Odpowiedzialność zbiorowa ma IMO dwa znaczenia, które mogą
> się zazębiać, ale nie muszą:
> Odpowiedzialność zbiorowa to
> a) karanie wszystkich za winy jednego,
> b) poczucie bycia odpowiedzialnym (jako grupa) za losy wszystkich jej
> czlonków.
> Nie są to znaczenia tożsame i różnice już widać w dyskusji.
>
Ale b) to jest solidarność, a nie OZ.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|