Data: 2009-03-18 13:52:51
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Bbjk <b...@g...pl> tak oto plecie:
>
> waruga_e pisze:
>
>> Te małolate chyba z założenia są spanikowane przed taką konfrontacją,
>> w tym innym wątku tak właśnie było o zachowaniu prywatnych małolatych.
>
> Najbardziej to się chyba boją, by nie wydała się mroczna tajemnica, że
> kiedyś były małymi dziećmi. O ile to jest regułą. I trywialnych żartów
> przy oblubieńcu, z których normalnie same rechoczą - tak mają niektóre
> dziewczynki.
> Qro, opisz te Wasze traumatyczne przejścia, jeśli przeżyjesz.
Ja już jestem po. Ja się zastanawiam, czemu oblubieniec taki zastrachany
był. I jeszcze na wyjściu złośliwie podziękował za gościnę.
Qra
|