Data: 2005-06-22 11:04:54
Temat: Re: ogórki duszone-znalazłam dziwny przepis.
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 22 Jun 2005 12:18:07 +0200, Kinga 'Słowotok' Macyszyn
<k...@b...gazeta.pl> wrote:
>
>> No przeciez kobieta przezyla i opowiada...jakby nia wstrzasalo
>> raz kolo razu to by nie dala rady napsiac wspomnien
>> gastronomicznych, co nie?
>
>Pierzu, ja Cię chyba wydrukuję, oprawię w ramki i na ścianie powieszę za te
>Twoje litrówki, napsiać, przecież to jest norrrrmalnie poezja :)))
>
>Kinga ostatnio nie gotująca, ino żerująca na gotowych pół- i całych
>produktach
>bo sesja i już. Oraz dużo roboty.
Napsianie to u mnie notoryczne ;PP
jedna taka wlaczy ze mna o tytul krolowej literowk - sekretarka
ona byla, pisala listy do studentow (doroslych, pracujacych),
czy zdali czy nie zdali...no i do jednego imieniem Brian napisala
ladnie - "Dear Brain, we are sorry to inform you that you have
failed in your assignment"..ironia! ach ta ironia!
Za to moim zupelnie popisowym numerem bylo napisanie do znajomego
o obyczajach w krajach afrykanskich (oraz arabskich
gdzieniegdzie), ze norma jest widzenie na ulicy facetow
trzymajacych sie za rece...ja napisalam, ze czesto sie tam w xyz
widzi facetow , jak lataja po ulicy trzymajac sie za lapki
(ronczki znaczy sie), tyle, ze mi sie "l" z "p" przestawilo.....
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|