Data: 2013-06-12 09:45:03
Temat: Re: ogorki kiszone
Od: Feniks z popiołów <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-06-12 00:04, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 11 Jun 2013 14:53:00 +0200, Feniks z popiołów napisał(a):
>> W dniu 2013-06-11 12:37, J.F. pisze:
>>> Pierwszy raz sie to stalo rok temu - ale teraz powtorka, i trzeci raz
>>> nastawilem i znow to samo. Sloj wyparzony, woda gotowana, z dodatkow
>>> tylko sol, koper i czosnek.
>> Mnie się też to niestety czasem zdarza. Albo ogórki trafiłeś złe, albo
>> było zbyt duszno. Burzowa, upalna pogoda nie służy kiszeniu. Po prostu
>> zgniły.
> Ogoreczki na razie znakomite - no ale dla bezpieczenstwa ze sloja
> trafily do lodowki.
W ogóle najbezpieczniej, kiedy przez pierwsze kilka dni ogórki stoją w
cieple, a potem trafiają do chłodu.
>
> Tym niemniej ... owszem, rok temu mialy cieply epizod, ale w tym roku
> to akurat lato nie dopisalo.
U nas (dolnośląskie) ostatnio było bardzo burzowo i bardzo niskie
ciśnienie.
> A przeciez tak samo robilem w poprzednich
> latach, temperatury byly rozne, a nigdy tak nie bylo ...
Może być jeszcze coś nie tak z solą. Używasz wciąż tej samej? Teraz z tą
solą nigdy nic nie wiadomo - albo drogowa, albo - kto to wie - może do
niej jakieś środki przeciwzbrylające sypią.
Ja planuję sobie kupić mniejsze naczynie do kiszenia i poeksperymentować
w tym roku, bo w mojej 5-litrowej kamionce za duże straty mi wychodziły
na eksperymentach. ;)
Ewa
|