| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2006-07-05 14:57:05
Temat: Re: ogórki małosolne
"notujaca" <n...@g...pl> wrote in message
news:C0D19C1F.7436%notujaca@gazeta.pl...
> TomekD napisał(a) 5/07/2006 16:01:
>
>>> 1. Rozumiem że nie powinno się szczelnie zamykać słoja z nimi? Bo mam
>>> taki
>>> słoik z żelastwem i uszczelką, które umożliwiają szczelne zamknięcie,
>>> ale
>>> chyba w przypadku kiszenia lepiej ten słoik nakryć talerzykiem?
>
>> ad.1
>> Chyba nic się by się nie stało ale nie ma takiej potrzeby. Chyba że dla
>> zabezpiecznia ogórków przed sobą i domownikami :-)
>
> Żeby zabezpieczyć przed sobą to by nie wystarczyło, trzeba by jeszcze
> zamknąć na kłódkę i wyrzucić kluczyk :-) Wygodniej byłoby mi zamknąc, bo
> słoik jest szczelny, zastanowiło mnie tylko czy podczas kiszenia nie
> wydobywają się jakieś gazy czy coś, co musi znaleźć ujście - nie
> chciałabym
> znaleźć po pracy całą kuchnię upaćkaną ogórkiem i okruchami szkła ze
> słoika... Myślisz że nie ma takiego ryzyka?
>
>> ad.2
>> Po kilkunastu godzinach od zalania ogórki mogą mieć gorzkawy posmak.
>> Co ciekawe siła tej gorzkości nie zawsze jest taka sama ale zazwyczaj
>> wszystko
>> wyrównuje się po 2-3 dniach.
>
> Trochę mnie pocieszyłeś :-) Wieczorem będzie kolejna degustacja, niestety
> jak okażą się dobre to zarazem chyba ostatnia - malutko mam tych ogórków,
> muszę kupić większy słój.
>
> --
> pzdr notująca
> krytyk rzeczywistości
>
Wydobywa się głównie dwutlenek węgla - to on nadaje małosolnym dodatkowy
kwaśny musujący smak (prócz oczywiście kwasu mlekowego), ten ostatni jest w
ogórkach na zimę i to odróżnia jedne od drugich...
Dlatego nie można szczelnie zamykać.
Dlatego mam fermentor z:
http://www.browamator.pl/szczegoly.php?aukcja=&grupa
_p=6&przedm=184145&pwd[6]=%2F163929%2F165992%2F18314
1&grp=&sortuj=kod
i pokrywę z rurką fermentacyjną:
http://www.browamator.pl/szczegoly.php?aukcja=&grupa
_p=6&przedm=867762&pwd[6]=%2F163929%2F165992%2F18314
1&grp=&sortuj=kod
Dzięki czemu żadna muszka mi nie wejdzie, a i w atmosferze dwutlenku węgla
pleśnie się nie zalęgną...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2006-07-05 15:34:40
Temat: Re: ogórki małosolne> Wcale nie nowa - przyprawy nie tylko konserwują i wpływają na smak i w
> małosolnych też to jest ważne.
> Bo niektórzy tu twierdzą, że trzeba szynke gotować koniecznie w małym
> garnku, jak prabacia robiła...
Jak nie nowa - jak nowa? Nie spotkałam się jeszcze z kiszeniem cebuli, ani z
dodawaniem jej do ogórków kiszonych czy małosolnych. Co do komponowania
nowości - to i owszem, próbujmy, próbujmy, wszak na to matka natura dała nam
pomysłowość.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2006-07-05 16:06:10
Temat: Re: ogórki małosolne
"notujaca" <n...@g...pl> wrote in message
news:C0D19C1F.7436%notujaca@gazeta.pl...
> Żeby zabezpieczyć przed sobą to by nie wystarczyło, trzeba by jeszcze
> zamknąć na kłódkę i wyrzucić kluczyk :-) Wygodniej byłoby mi zamknąc, bo
> słoik jest szczelny, zastanowiło mnie tylko czy podczas kiszenia nie
> wydobywają się jakieś gazy czy coś, co musi znaleźć ujście - nie chciałabym
> znaleźć po pracy całą kuchnię upaćkaną ogórkiem i okruchami szkła ze
> słoika... Myślisz że nie ma takiego ryzyka?
>
>[..] Wieczorem będzie kolejna degustacja, niestety
> jak okażą się dobre to zarazem chyba ostatnia - malutko mam tych ogórków,
> muszę kupić większy słój.
Zamykanie ogórków nie jest z pewnością niebezpieczne.
Letnie u mnie żyją na wolności bez zamknięcia ale te zimowe robione dokładnie
tak samo (róznice tylko w dodatkach) są zamykane w słoikach typu 'TWIST'.
Próbowałem kiedyś robić na zimę bez zamykania ale była klęska - pogniły. Więcej
nie próbowałem - słoiki są dla mnie wygodne i się sprawdzają.
Słoik typu TWIST bez problemu przepuści nadciśnienie ogórkowe, równie dobrze jak
przyssie się podciśnieniem w typowych zaprawach.
Co najwyżej grozi lekki wyciek solanki. Demolka kuchni zdecydowanie nie :-)
Kupuj większy słoik !
No i pamiętaj że nadchodzi sezon na letnie, zielone ogórki z patelni (posolone,
z gorczycą - potem podduszone z cebulą w rosole), mniam !
A potem trzeba koniecznie zrobić marynowane płaty vel pikle z przejrzałych
wielkich ogórów.
Ale ja to pewnie nienormalny jestem. W rodzinie jak postawią tort to mi się
zaraz tłumaczą że niestety ogórków w nim nie ma :-)
TomekD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2006-07-06 08:35:03
Temat: Re: ogórki małosolneTomekD napisał(a) 5/07/2006 18:06:
>
> "notujaca" <n...@g...pl> wrote in message
> news:C0D19C1F.7436%notujaca@gazeta.pl...
>> Żeby zabezpieczyć przed sobą to by nie wystarczyło, trzeba by jeszcze
>> zamknąć na kłódkę i wyrzucić kluczyk :-) Wygodniej byłoby mi zamknąc, bo
>> słoik jest szczelny, zastanowiło mnie tylko czy podczas kiszenia nie
>> wydobywają się jakieś gazy czy coś, co musi znaleźć ujście - nie chciałabym
>> znaleźć po pracy całą kuchnię upaćkaną ogórkiem i okruchami szkła ze
>> słoika... Myślisz że nie ma takiego ryzyka?
>>
>> [..] Wieczorem będzie kolejna degustacja, niestety
>> jak okażą się dobre to zarazem chyba ostatnia - malutko mam tych ogórków,
>> muszę kupić większy słój.
Wczoraj wieczorem były już prawie idealne! I o dziwo gorzkość znikła :-)
Dziś więc rozprawię się z nimi ostatecznie.
> Zamykanie ogórków nie jest z pewnością niebezpieczne.
To może zaryzykuję :-)
> Kupuj większy słoik !
Może dziś mi się uda, to następna porcja już będzie solidniejsza. Akurat na
powrót mojego TŻ z wyjazdu, bo na moje potrzeby w sumie starcza mały
słoiczek.
> No i pamiętaj że nadchodzi sezon na letnie, zielone ogórki z patelni
> (posolone,
> z gorczycą - potem podduszone z cebulą w rosole), mniam !
> A potem trzeba koniecznie zrobić marynowane płaty vel pikle z przejrzałych
> wielkich ogórów.
Mmmm brzmi nieźle! Zwłaszcza te ogórki z patelni, bo do marynat i innych
przetworów jakoś nie mam głowy, dla małosolnych zrobiłam wyjątek.
> Ale ja to pewnie nienormalny jestem. W rodzinie jak postawią tort to mi się
> zaraz tłumaczą że niestety ogórków w nim nie ma :-)
Hi hi. Każdy ma jakąś "słabość". Ja z narastającym napięciem rozglądam się
po straganach za słonecznikami, bo powinny się chyba niedługo pojawić - a w
sezonie zjadam przynajmniej dwa słoneczniki dziennie :-))
Właśnie, może ktoś widział już słoneczniki albo lepiej się ode mnie zna na
cyklu wegetatywnym tej rosliny i mi powie kiedy się wreszcie pojawią??
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2006-07-06 19:15:38
Temat: Re: ogórki małosolneWladyslaw Los napisał(a):
> In article <e8cn0f$nec$1@news.onet.pl>, Kyllyan <m...@o...pl> wrote:
>
>>>>> Bez korzenia i liści chrzanu?
>>>> Przecież mowa o małosolnych.
>>> No wlasnie, malosolne ogorki bez tych wszystkich udziwnien wychodza
>>> naprawde bardzo dobre.
>>>
>> To nie są udziwnienia. Wszystkie te dodatki dodaje się właściwie nie dla
>> smaku,
>> a dla garbników, które zawierają, a które to pomagają w utrzymaniu
>> jędrności ogórków w czasie długotrwałego przechowywania.
>> W małosolnych można dodać je dla smaku, jak kto lubi.
>
> Tyle, że wtedy nie smakują jak małosolne.
A spirytus rozrabiasz wodą destylowaną dla zachowania smaku?
;-)
pozdr. z chrzanem, liśćmi wiśni i czarnej porzeczki w zalewie do
*małosolnych*
:-P
Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2006-07-06 19:20:09
Temat: Re: ogórki małosolne
"Jerzy Nowak" <0...@m...pl> wrote in message
news:e8jnhj$lfl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wladyslaw Los napisał(a):
>> In article <e8cn0f$nec$1@news.onet.pl>, Kyllyan <m...@o...pl> wrote:
>>
>>>>>> Bez korzenia i liści chrzanu?
>>>>> Przecież mowa o małosolnych.
>>>> No wlasnie, malosolne ogorki bez tych wszystkich udziwnien wychodza
>>>> naprawde bardzo dobre.
>>>>
>>> To nie są udziwnienia. Wszystkie te dodatki dodaje się właściwie nie dla
>>> smaku,
>>> a dla garbników, które zawierają, a które to pomagają w utrzymaniu
>>> jędrności ogórków w czasie długotrwałego przechowywania.
>>> W małosolnych można dodać je dla smaku, jak kto lubi.
>>
>> Tyle, że wtedy nie smakują jak małosolne.
>
> A spirytus rozrabiasz wodą destylowaną dla zachowania smaku?
> ;-)
> pozdr. z chrzanem, liśćmi wiśni i czarnej porzeczki w zalewie do
> *małosolnych*
> :-P
> Jerzy
Jasne - stosujący jeszcze więcej "domieszek".
Małosolne są musujące dzięki dwutlenkowi węgla (jako bąbelkom) i kwasowi
węglowemu (z wodą), zimowe - już tylko kwas mlekowy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2006-07-06 19:50:40
Temat: Re: ogórki małosolneIn article <e8jnhj$lfl$1@atlantis.news.tpi.pl>,
Jerzy Nowak <0...@m...pl> wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
> > In article <e8cn0f$nec$1@news.onet.pl>, Kyllyan <m...@o...pl> wrote:
> >
> >>>>> Bez korzenia i liści chrzanu?
> >>>> Przecież mowa o małosolnych.
> >>> No wlasnie, malosolne ogorki bez tych wszystkich udziwnien wychodza
> >>> naprawde bardzo dobre.
> >>>
> >> To nie są udziwnienia. Wszystkie te dodatki dodaje się właściwie nie dla
> >> smaku,
> >> a dla garbników, które zawierają, a które to pomagają w utrzymaniu
> >> jędrności ogórków w czasie długotrwałego przechowywania.
> >> W małosolnych można dodać je dla smaku, jak kto lubi.
> >
> > Tyle, że wtedy nie smakują jak małosolne.
>
> A spirytus rozrabiasz wodą destylowaną dla zachowania smaku?
> ;-)
Oooo???
> pozdr. z chrzanem, liśćmi wiśni i czarnej porzeczki w zalewie do
> *małosolnych*
Smak każdej potrawy ignorant może zabić nadmiarem zbędnych przypraw.
Doddatki o kórych piszesz w ogórkach kiszonych na zimę, służą przede
wszystkim ich utrwaleniu. Smak, który nadają ogórkom jest rzeczą wtórną
i zbędną w przypadku małosolnych, które robione są na prędkie zużycie i
winny mieć smak świeży i naturalny.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2006-07-06 21:10:56
Temat: Re: ogórki małosolne
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:e8jntj$1mm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Małosolne są musujące dzięki dwutlenkowi węgla (jako bąbelkom) i kwasowi
> węglowemu (z wodą), zimowe - już tylko kwas mlekowy...
Hm, no to jak wyjaśnić to że moje zimowe ogórki po otwarciu słoika 0.7 litra
gazują przepięknie i tak samo musująco-bąbelkowo smakują ?
Coś mi się wydaje że tylko kwas mlekowy w zimowych ogórkach to przykry efekt
używania dużych pojemników.
To co bardziej pracochłonne potrafi odwdzięczyć się doskonałym smakiem.
Ilość nie zawsze przechodzi w jakość :-)
TomekD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |