Data: 2002-04-04 12:46:42
Temat: Re: ojciec biologiczny - dylemat (długawe)
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sunnta <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a8hfs8$rul$...@n...onet.pl...
> niestety nie
>
> na jakiej podstawie podaje sie dowolne imię ojca - przecież do
identyfikacji
> osoby jest potrzebne zawsze to samo imię
>
> miałam kiedyś do czynienia z pismami urzędowym pisanymi też przez
więźniów -
> więźniowie muszą urywać imienia ojca i czasem sie spotyka w miejscu imię
> ojca imię matki
Teraz piszę to, co wiem, na podstawie tego, czego doświadcza moja
przyjaciółka. Ojciec jej córki jest właśnie "nieznany" - nie figuruje w
papierach, za obustronną zgodą.
Poza pełnym aktem urodzenia, który znajduje się w USC, w odpisach skróconych
(a co za tym idzie - we wszelkich dokumentach) jako ojca dziecko ma wpisane
DOWOLNE IMIĘ wybrane przez matkę (raz na całe życie, chyba że dziecko
zostanie uznane przez jakiegoś faceta/zostanie sądowo ustalone ojcostwo)
plus nazwisko matki.
Nie wiem co i w jakim celu "urywają" więźniowie;-), ale podawanie imienia
matki jako imię ojca to dla mnie lekka paranoja (co prawda podśmiewuję się,
że dla Miśka jestem i matką i ojcem, ale to tylko żarty) ;-))
Możliwe, że takie zamieszanie to pozostałośc z dawnych czasów, kiedy nikt
się nie przejmował dobrym samopoczuciem nieślubnych dzieci. Obecnie
ustawodawca zatroszczył się o to, by nie mogły one być dyskryminowane z
racji swojego pochodzenia (przynajmniej teoretycznie)
pozdrawiam
Monika
|