Data: 2003-06-07 22:36:46
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:bbtjun$3sl$1@news.onet.pl...
>
> Dlaczego nie czytacie tego coAgati pisze, ona szuka odpwoiedzi dlaczego.
i nie znajdzie, nie rozumiesz tego?
> w sumie strachem przed rozpadem, nowym zyciem, niewiadomym? czy jesli
> > nawet to sie zakonczy jak teraz sobie wyobrazasz, to bedziesz mogla
> > zyc szczeliwie?
>
> Przecież napisała ze się nie boi ?
i co z tego, ze napisala. rozum mowi co innego a serce co innego.
> > Wydaje mi sie, ze cos cie wtrzymuje przed decyzja, i czakasz
> > stale na decyzje TZ, a jak widac, on nie moze sie zdecydowac, bo w tym
> > ukladzie jest mu chyba wygodnie, w sumie 1.5 roku to juz jest kawal czasu.
>
> To on jest w tym od 1,5 roku ona zaledwie kilka dni, może chyba chwilę
> pomysleć ?
>
doczytalam to juz po wyslaniu posta.
> > Moze w koncu ty dorosniesz do decyzji. Pomysl ile jeszcze masz zamiar
> > tkwic w takim ukladzie? Tz sie obwinia, w sumie jest mu z tym lepiej,
> > ma psychiczne przyzwolenie do tego zachowania-jestem "dupkiem" wiec
> > nie umiem/musze podjac zadnej decyzji. czyz nie jest to wygodne?
>
> To wcale nie jest wygodne mysleć o sobie jestem dupkiem .
wygodniejsze dla usprawiedliwienia sie przed samym soba. kazdy
psycholog ci to powie, ze kiedy sie zaszufladkujesz do "dupkow"
latwiej ci przychodzi "grzeszyc". mniejszy kac moralny.
> > > Mysle, ze teraz powinnas pracowac nad swoja decyzja, ty do niej dojdz,
> > a nie czekaj stale jak Penelopa na swojego TZ. Wez teraz swoje zycie
> > w swoje rece, stan na jakim stalym gruncie. jesli jak mowisz jestes
> > samodzielna powinno byc latwiej. Nie zaglebiaj sie, nie tlumacz sobie TZ,
> > nie probuj go sobie wytlumaczyc. Mysl teraz nieco o sobie.
>
> Pytamy ją o Ona nam odpowiada, abyśmy mogli widzieć te historię
> jak najbardziej obiektywnie, ale niestety wiele osób ciągle przekręce jej
> słowa
bo tej sytuacji nie zobaczymy obiektywnie, ona chocby byla aniolem
swietym tez.
> mam nadzieje, ze ten weekend pomoze ci w stabilizacji psychicznej, ktora
> > cie wzmocni do podejmowania decyzji.
>
> Tez mam taka nadzięję że pomoże to Im obojgu
a ja, ze jej. Ona jest sama z tym problemem, on ma steskniona i
pelna milosci kochanke, w rekaw ktorej sie utuli:-/
iwon(k)a
|