Data: 2003-06-10 17:35:27
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bc4l27$r8$1@news.onet.pl...
> Sowa tak oto pisze:
>
> :: Zwłaszcza jak to on robił w bambo, a nie jego.
>
> Jackowi, który robił (jak to mówisz) w bambo, nie warto wierzyć, bo
> nieobiektywny.
> Agati, robionej w bambo, nie warto wierzyć, bo sama biedna nie wie, co
> plecie.
> Jasne - lepiej uwierzyć komuś, kto nie ma nawet zielonego pojęcia o
problemie
A gdzie ja piszę, że im nie wierzę?
Wierzę, że to co tu opisują to nie literacka fikcja - i dla tego, tak
emocjonalnie do tego podchodzę.
Wierzę też, że faktycznie temu co robi w bambo, trudno czasami pojąć że nie
tylko jego bolało.
Że ta druga strona, a w opisywanym przypadku też trzecia, mogą czuć się mało
komfortowo, dużo mniej niż cierpiący wirtuoz bambania.
Przy czym pisząc "w bambo" mam na myśli półtoraroczne okłamywanie 2 kobiet.
Żonie mówił że chce za dużo, drugiej że z żoną to on nie sypia.
Sam fakt kochania 2 kobiet, sama sobie doczytaj jak oceniam.
W obliczu związków 20, 30, więcej letnich, faktycznie być może jestem
żółtodziobem, ale skąd wiesz o czym mam a o czym nie mam pojęcia, po 8
latach małżeństwa?
Ach wiem, bo Nixe była i sprawdziła, że u sowy i puchatego to jedna
sielanka, w stylu z dziobka do dziobka.
Sowa
|